26-latek ukradł dziecku rower. Policja zatrzymała złodzieja

Radomszczańscy policjanci po pościgu zatrzymali 26-latka, który ukradł sprzed sklepu rower należący do 13-letniego chłopca.


Mężczyzna został zatrzymany, gdy szedł przez miasto ze skradzionym rowerem. Za kradzież grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Odzyskany jednoślad powrócił już do właściciela.

W poniedziałek, 31 października kilka minut po godz. 21:00 do komendy policji w Radomsku zgłosiła się kobieta, która zawiadomiła o kradzieży roweru jej syna. Zgłaszająca powiedziała, że do zdarzenia doszło w centrum Radomska. 13-latek wszedł do lokalu gastronomicznego pozostawiając rower przy wejściu. Gdy po kilkunastu minutach chłopiec wyszedł, nie miał już czym odjechać, gdyż rower został skradziony. Wartość roweru kobieta oszacowała na kwotę 1 300 złotych.

Policjanci przyjęli zawiadomienie i natychmiast ruszyli w miasto w poszukiwaniu skradzionego jednośladu. Patrolując miasto, na jednej z ulic zauważyli młodego mężczyznę prowadzącego skradziony rower.

Na widok policjantów młodzieniec nagle zmienił kierunek marszu, a gdy usłyszał polecenie zatrzymania się, rzucił się do ucieczki. Po krótkim pościgu został ujęty. 26-latek próbował wyjaśnić pochodzenie roweru, lecz co chwilę zmieniał wersje. Zaczął od tego, że niedawno zakupił ten rower, ale nie pamiętał gdzie i za jaką cenę. Po paru minutach zmienił zdanie i powiedział mundurowym, że to nie jego rower i chciał go tylko pożyczyć. Ponieważ mężczyzna był nietrzeźwy i nie potrafił logicznie wytłumaczyć, jak wszedł w posiadanie roweru, został osadzony w policyjnym areszcie – mówi asp. Agnieszka Kropisz z KPP w Radomsku.

Następnego dnia, 1 listopada 26-latek usłyszał zarzut kradzieży. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Pokrzywdzona z nieukrywaną radością odebrała rower syna i podziękowała policjantom za natychmiastową reakcję oraz zaangażowanie w poszukiwania.

Czytaj też: Śmiertelny wypadek na A1. Nie żyje 47-letnia kobieta

Exit mobile version