9,5 tys. zł za informację publiczną. Kontrola PGK w Radomsku przez radnego Dębskiego kończy się wnioskiem do sądu

9,5 tys. zł za uzyskanie informacji publicznej od spółki miasta? Właśnie taką kwotę usłyszał miejski radny KO Rafał Dębski od Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Radomsku. W poniedziałek, 2 stycznia przedstawiciele radomszczańskiej Koalicji Obywatelskiej podczas konferencji przekazali, że sprawa została skierowana do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi.


Radny miejski Rafał Dębski pierwsze próby uzyskania informacji od spółki PGK podjął we wrześniu ubiegłego roku. Podczas niezapowiedzianej kontroli radny chciał, aby przedstawione mu zostały dokumenty dotyczące działalności spółki, m.in. umowy o dostarczanie opału do miejskiej ciepłowni.

27 września 2022 roku wybrałem się do PGK po pozyskane informacje od skarbnik Marioli Wypych po tym, jak rada miejska przekazała kwotę 1 mln zł na poprawę kondycji finansowej funkcjonowania spółki PGK w naszym mieście. Kontrola została przeprowadzona, w mojej ocenie, w sposób profesjonalny i zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym. Podczas tej kontroli, niestety, spotkałem się z oporem ze strony prezesa, który nie udostępnił mi dokumentów, po które się do niego udałem. Umówiliśmy się jednak, rozumiem, że umową dżentelmeńską, że w przeciągu kilku dni dokumenty, o które wnioskowałem zostaną do mnie przekazane w formie elektronicznej bądź papierowej. Prezes nie wywiązał się z danej deklaracji. W zamian za to przekazał do biura rady dokument, który w mojej opinii szkalował moją osobę – opisywał na konferencji sytuację radny Rafał Dębski.

Pomimo braku odpowiedzi radny nadal domagał się udostępnienia mu dokumentów i 7 listopada w trybie wniosku o udostępnienie informacji publicznej wysłał do prezesa siedem pytań, dotyczących funkcjonowania spółki, m.in. o to czy PGK posiada bieżące zapytania ofertowe w kontekście dostarczania miału do ciepłowni. Jak również zawarta była prośba o udostępnienie umowy i wszystkich aneksów związanych z dostarczaniem ciepła w Radomsku. Jak mówił Dębski uzyskał odpowiedź „w śladowych ilościach po to tylko, aby nie można było uzyskać z nich informacji potrzebnych do szczegółowej analizy”. Kolejny wniosek o udzielenie informacji w trybie informacji publicznej złożony został 29 listopada. Lista pytań wzrosła do 17. Jaką odpowiedź otrzymał radny?

Prezes w mojej ocenie już się zupełnie pogubił. Odpisał mi, że jeżeli uiszczę opłatę w kwocie 9,5 tys. zł za przetworzone informacje za przekazanie mi dokumentów w formie papierowej, natomiast jeśli będę skory przyjąć je w formie elektronicznej będzie to kwota 4 tys. 750 zł. Przypominam radny pełni funkcję kontrolną i ma prawo dostępu do tych informacji, nie tylko w trybie informacji publicznej, ale z racji wykonywanego mandatu. W związku z tą sytuacją 27 grudnia złożyłem skargę na bezczynność prezesa PGK do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Uważam, że jest to ewenement w naszym mieście na skalę całego kraju, że radny nie może od spółki publicznej uzyskać informacji – mówił radny.

Każdy mieszkaniec ma prawo wiedzieć co się dzieje w danym urzędzie, czy w spółkach, które miastu podlegają. Radny w imieniu mieszkańców ma prawo urzędowo kontrolować te jednostki. Na tym m.in. polega sprawowanie mandatu radnego. Niestety głównie w przypadku PGK jest to niemożliwe, ponieważ prezes w sposób jawny i oczywisty utrudnia to radnym. Toleruje to prezydent. Jako radni, mamy poważny kłopot z uzyskaniem informacji z urzędu miasta i spółek podległych urzędowi – komentował sytuację radny Łukasz Więcek.

Szefowa KO w powiecie radomszczańskim Magdalena Spólnicka odniosła się podczas konferencji do panujących relacji pomiędzy radnymi a prezydentem Jarosławem Ferencem.

Prezydent Jarosław Ferenc podczas wyborów będąc kandydatem na to stanowisko zapewniał publicznie, że będzie prowadził przejrzystą i transparentną politykę finansową i taką również politykę informacyjną. Że będzie z mieszkańcami i radą miasta współpracował i prowadził szeroko pojęty dialog. Jak dziś wyglądają te deklaracje, opowiedzieli właśnie moi koledzy. Gdyby prezydent współpracował z radą, to na wszystkie pytania radni uzyskiwali by odpowiedzi na komisjach i sesjach. Dziś mamy taką sytuację, żeby dowiedzieć się co dzieje się w spółce, jak wydawane są publiczne pieniądze, radni muszą składać zapytania w formie ustawy o dostępnie do informacji publicznej czy korzystać ze swoich szczególnych uprawnień wynikających z ustawy o samorządzie gminnym – mówiła Magdalena Spólnicka.

Pełna treść pisma do WSA oraz odpowiedzi PGK do radnego w galerii zdjęć poniżej.



Czytaj też: Profilaktyka raka jelita grubego. Bezpłatne badania przesiewowe w Radomsku

Exit mobile version