W osobowej toyocie jadącej autostradą A1 urwało się koło, które uderzyło najpierw w jadącego obok busa, a następnie „przeskoczyło” na nitkę w kierunku Łodzi, gdzie uszkodził kolejne auto.
Do nietypowego zdarzenia drogowego doszło 12 lipca na autostradzie A1, na wysokości miejscowości Stobiecko Szlacheckie. Około godziny 19.30 policjanci zostali wezwani do zdarzenia, które zakończyło się szczęśliwie dla wszystkich jego uczestników.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że od toyoty avensis jadącej w kierunku Katowic z nieustalonych na chwilę obecną przyczyn, urwało się przednie koło. Uderzyło ono w jadącego środkowym pasem busa, po czym siłą uderzenia zostało przerzucone na nitkę prowadzącą w stronę Łodzi i trafiło w nissana primastara. Jak relacjonowali uczestnicy zdarzenia, wszystko działo się bardzo dynamicznie i wyglądało, jak sceny z filmu. Na szczęście, nikt nie odniósł obrażeń. Kierowcy byli trzeźwi. Z powodu uszkodzeń powypadkowych funkcjonariusze zatrzymali dowody rejestracyjne od toyoty, opla vivaro oraz nissana. Wykonane na miejscu policyjne czynności wskazują, iż było to zdarzenie losowe spowodowane niezawinioną niesprawnością techniczną pojazdu – relacjonuje nadkomisarz Aneta Wlazłowska z KPP w Radomsku.
Policja apeluje do uczestników ruchu drogowego o ostrożność na drodze i stosowanie się do przepisów ruchu drogowego. Pamiętajmy, aby przed wyjazdem na drogi sprawdzać stan techniczny pojazdów, aby nie zagrażał on innym uczestnikom ruchu drogowego. W czasie jazdy nie bagatelizujmy zapalających się kontrolek, których zadaniem jest ostrzeganie o przekroczeniu normalnych warunków pracy urządzenia. Sprawdźmy każdą, nawet najmniejszą usterkę.