BESKID NISKI W OBIEKTYWIE

Łemkowskie cerkwie, stare przydrożne krzyże i kapliczki, cmentarze a także wspaniałe krajobrazy. Wszystko to można podziwiać na fotografiach, wykonanych w Beskidzie Niskim, podczas pleneru fotograficznego z cyklu „Krajobrazy Polski”. Udział w nim wzięli m.in. członkowie Towarzystwa Fotograficznego im. Edmunda Osterloffa w Radomsku.

Plener odbył się w maju tego roku. Wzięło w nim udział ponad 40 miłośników fotografowania. Nie mogło wśród nich zabraknąć członków Towarzystwa Fotograficznego im. Edmunda Osterloffa w Radomsku.

– Beskid Niski to ostatnie „dzikie”, niezagospodarowane góry w Polsce. Jego osobliwością są urokliwe doliny nieistniejących wsi. Będąc w tym miejscu warto spróbować – najlepiej z aparatem fotograficznym, znaleźć ślady dawnych mieszkańców, zarówno istniejące, jak i te już nieistniejące. Trzeba również obejrzeć pamiątki po wojennej przeszłości: cmentarze z okresu I wojny światowej budowane przez Austriaków oraz niewielki skansen łemkowski – mówi wiceprezes Towarzystwa Fotograficznego im. E.Ostarloffa w Radomsku Marek Ambrozik. – Ciekawość poznawczą tym regionem rozbudził nieżyjący już były prezes naszego towarzystwa – Karol Walszczyk, którego urzekło piękno i spokój tych okolic – dodaje wiceprezes.

Wykonane podczas pleneru fotografie można oglądać na otwartej dziś wystawie „Zdynia. Czas zatrzymany”. Wystawa dostępna jest w Galerii Muzeum Regionalnego w Radomsku.

Exit mobile version