Podczas konferencji prasowej wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński przedstawił dane dotyczące obecnej sytuacji epidemicznej w województwie, a także poinformował o planie działań na najbliższe tygodnie.
Obecnie w województwie łódzkim w walkę z COVID-19 jest zaangażowanych 47 szpitali, co sprawia, że dla pacjentów zakażonych koronawirusem przeznaczono ponad 3250 łóżek na I, II i III poziomie zabezpieczenia.
– Możemy przyjąć i uznać, że sytuacja epidemiologiczna w województwie łódzkim się ustabilizowała. W weekend pierwszy raz od przeszło miesiąca zanotowaliśmy liczbę osób hospitalizowanych poniżej 1300. 7258 zakażonych natomiast przebywa w izolatoriach czy izolacji domowej. Mamy trzy poziomy szpitali: pierwszy poziom z łóżkami obserwacyjnymi, łóżka trzeciego poziomu, czyli te wysokospecjalistyczne i łóżka drugiego poziomu, czyli tam trafiają pacjenci z chorobami współistniejącymi – zaznaczył wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński.
Wojewoda łódzki dodał też, że obecna sytuacja pozwala na stopniowe zmniejszanie bazy łóżek covidowych.
– Biorąc pod uwagę trend, że liczba zakażeń spada, nie jest wskazane, żebyśmy dłużej utrzymywali tak dużo łóżek covidowych w regionie. Dlatego podjęliśmy decyzje, aby po pierwsze przywrócić świadczenia newralgiczne tj. np.: chirurgia, ginekologia i położnictwo czy też choroby wewnętrznwolne łe. Po drugie, będziemy chcieli przekształcać szpitale w takich miejscach, żeby tam, gdzie nie ma bliskości świadczeń medycznych, pacjent nie musiał daleko jechać do oddziału szpitalnego. Do końca grudnia postaramy się przywrócić 426 łóżek dla pacjentów niecovidowych – powiedział wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński.
Zaznaczył jednak, że wszystkie decyzje będą zależały od rozwoju sytuacji epidemicznej w naszym regionie.
– Jako, że nie wiemy czy nie będzie trzeciej fali epidemii, podjęte decyzję mogą zostać zmodyfikowane. Bardziej zdecydowane odmrażanie służby zdrowia nastąpi wtedy, gdy liczba hospitalizacji spadnie poniżej tysiąca w skali całego województwa – dodał wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński.