Dla części obywateli coraz powszechniejsze systemy miejskiego monitoringu to gwarancja bezpieczeństwa. Dla innych to dowód rosnącej inwigilacji. W Radomsku „cyber strażników” jest ponad czterdziestu.
Cyber strażnik to nic innego jak kamera monitoringu. Opinie na temat cyber strażnika są podzielone. Niemniej jednak zdecydowanie więcej jest głosów na „tak”. – Moim zdaniem oko kamery widzi zdecydowanie więcej niż ludzkie. Poza tym, człowiek nie może być w danym miejscu o każdej porze dnia i nocy. Kamera przyporządkowana do danego obszaru, owszem – zauważa pan, Tadeusz.
Do zdania radomszczanina przychyla się naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa i Porządku UM Radomsko Jacek Paul. – Kamery ułatwiają nam pracę. Dzięki miejskiemu monitoringowi od roku 2017 zanotowano o 100 więcej interwencji w porównaniu do roku 2016 – podkreśla.
W ostatnim czasie miejscy cyber strażnicy pojawili się na skrzyżowaniu ulic Piastowska – Tysiąclecia oraz w okolicy ronda na ul. Krakowskiej.
Zatem: oko kamery patrzy na to, co robimy i jak jeździmy w bez mała każdej części miasta.