Dzięki determinacji i empatii starszy aspirant Przemysław Bus pomógł starszemu, schorowanemu i skrajnie wyczerpanemu seniorowi. 74-letni mieszkaniec województwa śląskiego został zabrany przez medyków do szpitala. Już nie zagraża mu niebezpieczeństwo.
29 stycznia 2022 roku do radomszczańskiej komendy policji zadzwonił mieszkaniec województwa śląskiego, który potrzebował pomocy. Mężczyzna obawiał się, że jego tacie przebywającemu na terenie gminy Gidle stało się coś złego. Twierdził, iż od kilku dni nie może nawiązać z nim kontaktu.
Pod wskazany adres został natychmiast skierowany dzielnicowy – starszy aspirant Przemysław Bus. Domek letniskowy był pozamykany, a wejście do wnętrza niemożliwe z uwagi na zabezpieczenia. Policjant jednak nie zrezygnował z dokładnego sprawdzenia. Kiedy nawoływał seniora po imieniu, usłyszał cichutkie dźwięki wydobywające się z wnętrza budynku. Dzielnicowy nawiązał rozmowę ze starszym mężczyzną i przekonał go, aby otworzył mu drzwi. 74-latek zrobił to ostatkiem sił. Znajdował się w stanie skrajnego wychłodzenia organizmu. Czuł się źle, był bardzo wychudzony i uskarżał się na bóle nóg – mówi nadkom. Aneta Wlazłowska, oficer prasowy KPP w Radomsku.
Temperatura wewnątrz pomieszczenia wynosiła około 0 stopni Celsjusza. Policjant udzielił pierwszej pomocy pokrzywdzonemu, okrył go kocem i wezwał karetkę pogotowia. Ratownicy zabrali seniora do szpitala. Okazało się, że kilka dni wcześniej 74-latkowi zepsuł się telefon i został on dosłownie odcięty od świata. Determinacja dzielnicowego pozwoliła uratować życie temu człowiekowi.
Czytaj też: Kierująca miała trzy promile alkoholu w organizmie. 47-latka zatrzymana na Starowiejskiej