INWSTYCYJNA PRZEPYCHANKA NA SESJI

Wprowadzenie wolnych środków do tegorocznego budżetu miasta wywołało wśród radnych dużo emocji. Radni opozycyjni grzmieli, że się ich lekceważy, że dochodzi do wyszarpywania inwestycji.  Koalicyjni, podkreślali natomiast, że nie jest ich winą, iż radni FSG nie zgłaszali projektów inwestycyjnych. Emocje próbował studzić prezydent Jarosław Ferenc mówiąc, iż podczas swojej prezydentury nie zapomni o żadnej dzielnicy miasta.

Wolnych środków z roku ubiegłego miało być blisko 10 mln złotych. Z tej kwoty do budżetu miasta podczas dzisiejszej sesji radni wprowadzili 5,5 mln złotych. Cel ich przeznaczenia to zadania inwestycyjne, zarówno nowe, jak i dofinasowane, które były zapisane już w budżecie na rok bieżący. Wśród nich są m.in.: przebudowa skrzyżowania przy ul. Narutowicza i Norwida, przebudowa ul. Granicznej, ul. Reja, Słonecznej, ul. Reymonta od wiaduktu do ul. Kościuszki, ul. Rolnej na odcinku od ZSG do ul. Stodolnej, ul. Spacerowej (dokumentacja projektowa), św. Rozalii i Kraszewskiego (dokumentacja projektowa), czy Stara Droga (wykonanie dokumentacji projektowo-wykonawczej).

Blisko 4 mln złotych z tzw. wolnych środków zostało niestety zamrożone. Powód: problemy z nadpłatą podatku od nieruchomości przez firmę JYSK.

– Nie wiem, jaka będzie sytuacja budżetowa w związku z ewentualną nadpłatą podatku przez JYSK. Dlatego rozważnie planując finanse miasta muszę zachować rezerwę. Jeżeli okaże się, że będą mniejsze wpływy z podatków, musze mieć rezerwę bezpieczeństwa. Dlatego też nie wprowadzałem wszystkich tzw. wolnych środków. Jeżeli natomiast okaże się, że pieniądze te mogą być przeznaczone na kolejne inwestycje, to z ogromną radością to uczynię. Oczywiście za zgodą radnych – zauważa prezydent Ferenc.

No właśnie, radni… Ci podczas dzisiejszej sesji wielokrotnie zachowywali się jak ich koleżanki i koledzy posłowie. Widać przykład idzie z góry. Tak nie tylko burzliwej i obfitującej w łagodnie pisząc liczne przepychanki słowne, ale i długiej sesji dawno w miejskim samorządzie nie było.

O szczegółach napiszemy w papierowej wersji „Pomiędzy Stronami” z 25 maja. Dziś wersja skrótowa.

Radny Robert Lewandowski (FGS): Jeżeli potrafilibyście liczyć, jeżeli wiedzielibyście, że 2 plus 2 jest 4, a skoro wśród was są sami fachowy, to myślałem, że doszacowaliście swoje inwestycje. A że tego nie zrobiliście, to dziś musimy je dofinansować z nadwyżki.

Radny Łukasz Więcek (PO): Wiemy doskonale ile to jest 2 plus 2. Szkopuł w tym, iż wiedzę, ile będą kosztować zgłaszane przez nas inwestycje otrzymaliśmy od nikogo innego, jak od miejskich urzędników, na czele w byłymi już włodarzami miasta.

Radny Paweł Kałdoński (PO): Nie zgłaszaliście żadnych własnych wniosków inwestycyjnych. Chyba chorzy jesteście, że teraz zrezygnujemy z własnych…

Radny Tomasz Kornacki (PO): Przypomnijcie sobie przewrót marcowy z 2009 roku, w wyniku którego to wespół z tzw. honorowym porozumieniem radnych robiliście co chcieliście…

Prezydent Jarosław Ferenc: Nie można mówić o żadnych wyszarpywaniach. Te propozycje, które były zgłoszone do projektu budżetu na sesji styczniowej, zostały zgłoszone przez radnych. Okazało się, że są niedoszacowane. Natomiast patrząc z punktu widzenia gospodarza miasta, a przede wszystkim, mając na uwadze, to że są konieczne przy rozdysponowywaniu tzw. wolnych środków podjąłem decyzję o ich dofinasowaniu.

Exit mobile version