Dyrekcja duńskiej firmy JYSK zaakceptowała wyliczenia władz Radomska, dotyczące zaległego podatku od nieruchomości. Z przeprowadzonych przez radomszczański magistrat obliczeń wynikało, że miasto jest winne przedsiębiorcy 8,3 mln złotych, a nie, jak wyliczył JYSK – 13 mln złotych. Spłata kwoty 8,3 mln złotych zostanie rozłożona magistratowi na raty, spłacane przez 7 lat.
– Po dogłębnym przeanalizowaniu treści decyzji wydanych przez Prezydenta Miasta, firma JYSK zdecydowała, że nie będzie wnosiła odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Piotrkowie Trybunalskim. Od początku firma JYSK deklarowała wolę współpracy i chęć znalezienia najlepszego rozwiązania – zarówno dla spółki jak i miasta. Dlatego w trosce o miejskie finanse, spółka pozytywnie przychyliła się do prośby Prezydenta Miasta p. Jarosława Ferenca i nadpłacony podatek za lata 2012-2015 zgodziła się zaliczyć jako nadpłatę na poczet przyszłych należności przez okres 7 lat. Jednocześnie informuję, że firma JYSK złożyła korektę deklaracji podatkowej za rok 2016r. i aktualnie trwa postępowanie podatkowe w tej sprawie – wyjaśnia Agnieszka Poteralska z Centrum Dystrybucji JYSK w Radomsku.
Przypomnijmy. Składając deklarację podatkową, duński przedsiębiorca popełnił błąd, ponieważ w magazynie wysokiego składowania zastosowano podwójne opodatkowanie, tzn. zapłacono podatek od budynku, ale w tym budynku są urządzenia, które zostały błędnie zakwalifikowane przez dział techniczny jako budowla. W związku z tym przez 5 lat firma odprowadzała do kasy miejskiej podatek od nieruchomości w zawyżonej wysokości. Zgodnie z ordynacją podatkową obowiązującą w naszym kraju, podatnik, który stwierdzi, że ma nadpłatę podatku za ostatnie 5 lat, jest uprawniony do domagania się od samorządu jego zwrotu.