Andrzej Plutecki pozostanie starostą powiatu radomszczańskiego. Koalicyjni radni nie zamierzają zgłaszać wniosku o jego odwołanie, a tym samym odnieść się pozytywnie do apelu opozycji.
Kilka dni temu opozycyjni radni przesłali do radomszczańskich mediów oraz rady powiatu list otwarty. Domagali się w nim odwołania starosty powiatu radomszczańskiego Andrzeja Pluteckiego. Podkreślali, że starosta nie panuje nad sytuacją w powiecie, szczególnie w kwestii funkcjonowania szpitala. O szczegółach czytaj TUTAJ
List został przeanalizowany, ale jak się okazuje, zawarte w nim oczekiwania opozycji nie zostaną spełnione.
– List ten traktuję jajko polityczną grę. Opozycyjni radni zamiast porozmawiać z nami na nurtujące ich tematy, idą do mediów – zauważa wiceprzewodniczący rady powiatu Krzysztof Zygma. – Przeanalizowaliśmy list. Szanujemy Państwa poglądy i zachęcamy do spotkań oraz dyskusji, również w kwestii szpitala – mówi wicestarosta Robert Zakrzewski.
Autorzy listu podkreślają, że chcieli wielokrotnie rozmawiać, ale nie mieli z kim.
– Przypomnijmy chociażby sytuację, do której doszło kilka tygodni temu. Zostało zwołane nadzwyczajne posiedzenie komisji, podczas którego chcieliśmy rozmawiać o trudnej sytuacji szpitala. Niestety, członkowie zarządu powiatu, zamiast uczestniczyć w spotkaniu, wyjechali na posiedzenie Związku Powiatów Polskich. Nie mieliśmy żadnych partnerów do rozmów – mówi Jerzy Kaczmarek.
Czy zostanie złożony wniosek o odwołanie starosty? Z całą pewnością nie. Nie zamierzają tego uczynić ani radni koalicyjni, ani tez opozycyjni.
– Nie ma to sensu. Przecież wiadomo, że gdybyśmy złożyli taki wniosek to i tak nie zostałby przegłosowany. Mamy przecież mniejszość w radzie powiatu. Pisząc list otwarty chcieliśmy zwrócić uwagę na szereg nieprawidłowości i problemów występujących w powiecie. Chcieliśmy tym sposobem dotrzeć do opinii publicznej i jednocześnie do mieszkańców i uświadomić im, jak funkcjonuje powiat – mówi radny Jerzy Kaczmarek.
Co na temat apelu o odwołanie sądzi starosta Andrzej Plutecki?