Kobieta spóźniła się na pociąg, dlatego też była zmuszona jechać w podróż swoim autem. Niestety, pomyliła się w obliczeniach i na autostradzie A1 w rejonie Radomska zabrakło jej paliwa. Pomogli jej radomszczańscy policjanci.
Codzienne zaganianie, realizacja wielu obowiązków, zbyt wiele spraw do załatwienia. Każdy z nas może znaleźć się w takiej sytuacji. O tym, jak ważna jest pomoc drugiego człowieka przekonała się 45-letnia mieszkanka Kalisza.
Kobieta jadąc w kierunku Katowic zbyt późno zorientowała się, że w hyundaiu, którym kierowała zabrakło paliwa. Auto zatrzymało się na autostradzie A1, tuż przed zjazdem na Radomsko. 45-latka w poszukiwaniu pomocy, nie zważając na swoje bezpieczeństwo przechodziła przez kolejne pasy autostrady, poszła w kierunku najbliższej stacji paliw. Policję o tym fakcie poinformowali inni kierowcy. We wskazane miejsce natychmiast udał się patrol ruchu drogowego z radomszczańskiej komendy. Policjanci zauważyli kobietę chodzącą po węźle autostradowym. Mundurowi wysłuchali historii kobiety, zabrali ją do radiowozu i bezpiecznie przewieźli na drugą stronę autostrady. Następnie pomogli jej wlać paliwo z kanistra i upewnili się, że może bezpiecznie ruszyć w dalszą drogę. Cała historia zakończyła się szczęśliwie – mówi nadkomisarz Aneta Wlazłowska, z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Czytaj też: Policjanci z Radomska eskortowali do szpitala mamę z 4-letnią córką, która potrzebowała szybkiej pomocy