MAJÓWKA Z LEWICĄ

Wzorem ubiegłych lat, działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Radomsku zorganizowali piknik pierwszomajowy. Tegorocznej, przygotowanej w ramach obchodów Święta Pracy imprezie towarzyszyło europejskie i robotnicze przesłanie. Nie zabrakło również odniesienia do aktualnej sytuacji w kraju. Organizatorzy pytali miedzy innymi: jak ma przeżyć normalna rodzina za wynagrodzenie minimalne, czyli niecałe 1800 złotych netto? Majówkę Lewicy zakończył przejazd ciężkich, ale jakże dostojnych maszyn. W tym roku były to motocykle.

– 1 Maja, czyli Święto Pracy powinien być dniem radosnym… Niestety w naszej politycznej rzeczywistości pozostaje ciągle dniem walki o prawa pracownicze, o lepszy byt, o poprawę losu ludzi. Pytam, jak ma przeżyć normalna rodzina za wynagrodzenie minimalne, czyli niecałe 1800 złotych netto? Pytam, kiedy ludzie płacący całe życie zawodowe składki na ubezpieczenie społeczne otrzymają konkretną, fachową i bezpłatną pomoc medyczną, a nie będą musieli dodatkowo płacić za zabieg, prześwietlenie czy leczenie zębów. Premier Morawiecki twierdzi, że w Polsce jest coraz lepiej. Więc pytam: skąd ta fala strajków policjantów, ratowników medycznych, pracowników socjalnych, a ostatnio nauczycieli? Ludzie w Polsce nie za bardzo mają za co żyć, co najlepiej widać nie tylko w Radomsku, ale i w terenie: w Kobielach, Masłowicach, Wielgomłynach, Żytnie, Pławnie, Borkach itd. – zauważył w swoim przemówieniu Jerzy Stasiewicz.

Majówka Lewicy to nie tylko przemówienia. To również możliwość podziwiania lśniących motocykli i skosztowanie grochówki.

 

Exit mobile version