Stowarzyszenie Forum Samorządowo-Gospodarcze ma nowy zarząd. Prezesem został Mieczysław Zyskowski, który zapowiada, że będzie patrzył prezydentowi Jarosławowi Ferencowi na ręce.
Wyboru dokonało walne zebranie członków stowarzyszenia FSG. Zarząd podjął uchwałę o następującym podziale funkcji:
Mieczysław Zyskowski – prezes zarządu
Jan Pawlikowski – wiceprezes zarządu
Maciej Sobczyk – członek zarządu
Katarzyna Bracka – sekretarz
Sebastian Dziarmaga – Działyński – skarbnik
Nowy prezes FSG w pierwszej kolejności chce uporządkować – jak mówi – sprawy techniczne stowarzyszenia a tym samym udowodnić, że FSG nie upadło…
– To nie jest tak jak twierdzą złośliwi, że FSG upadło. Owszem, nasze stowarzyszenie miało moment przejścia, ponieważ ze stowarzyszenia zarejestrowanego w KRS przekształciliśmy się w stowarzyszenie zwykłe. Stąd też wybór nowych jego władz – wyjaśnia Mieczysław Zyskowski. – Muszę uaktualnić listę członków. W naszym stowarzyszeniu, jest jak w życiu, jedni przychodzą, inni odchodzą. Mówiąc o odejściach mam na myśli m.in. trójkę radnych: Jolantę Piechowicz, Katarzynę Wośko i Dariusza Kopcia – dodaje.
Drugą sprawą, a w zasadzie po uporządkowaniu spraw technicznych – pierwszą będzie patrzenie na ręce prezydentowi Jarosławowi Ferencowi.
– Będziemy prowadzili kontrolę działalności zarówno urzędu miasta, jak i podległych mu spółek – przyznaje Mieczysław Zyskowski, który zapytany przez naszą redakcję, czy obecność jego, Katarzyny Brackiej i Wiesława Kamińskiego na wrześniowej sesji jest tego wymiernym przykładem, odpowiada, że tak.
Oprócz patrzenia obecnej władzy w mieście na ręce, FSG – czemu nie zaprzecza prezes Zyskowski – będzie przygotowywało się do wyborów samorządowych w 2018 roku. – Najbliższe dwa lata to dla nas czas wytężonej pracy i angażowania się w różne przedsięwzięcia na rzecz życia społecznego naszego miasta. Powiem krótko, ale konkretnie: FSG będzie widać – zapewnia Zyskowski.
Mieczysław Zyskowski podkreśla ponadto, iż FSG pod jego kierownictwem na pewno nie będzie hermetyczne. – Jestem otwarty na współpracę. Nie jesteśmy jak to twierdzą niektórzy przyboczną armią pani poseł Anny Milczanowskiej – mówi nowy prezes FSG.