Wzorem ubiegłych lat do Klubu Abstynenckiego „Szansa” zawitał Święty z dalekiej Laponii. Prezenty otrzymali wszyscy: dzieciaki słodycze, starsi rózgi…
W siedzibie „Szansy” przy ul. Jagiellońskiej zgromadzili się członkowie i sympatycy Klubu wraz ze swoimi dziećmi.
Milusińscy, aby stać się posiadaczem paczki wręczanej przez Mikołaja musieli powiedzieć wierszyk lub zaśpiewać piosenkę. Bardziej odważni mogli przytulić się do świętego.
Dorośli tak dobrze już nie mieli. Nie dosyć, że zamiast słodkich podarunków otrzymali rózgi, to o przytulaniu z Mikołajem mowy też nie było. Gość z Laponii spieszył się do innych dzieciaków.
