Policjanci z radomszczańskiej drogówki po pościgu zatrzymali kobietę. Kierująca volkswagenem, przekroczyła prędkość i nie zatrzymała się do kontroli. 24-latka za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi jej kara do 5 lat więzienia.
16 października 2023 roku, kilka minut po godzinie 12:00, w Strzałkowie przy ulicy Reymonta policjanci zauważyli pojazd jadący z nadmierną prędkością. Funkcjonariusz dokonujący pomiaru prędkości polecił kierowcy natychmiastowe zatrzymanie się do kontroli. Jednakże kobieta siedząca za kierownicą osobówki nie reagowała na polecenia policjanta i z dużą prędkością zaczęła uciekać w kierunku miejscowości Orzechów.
Funkcjonariusze od razu ruszyli za nią oznakowanym radiowozem, używając przy tym sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Kierująca volkswagenem wjechała w kompleks leśny. Ze względu na dużą prędkość pojazdu, kobieta utraciła panowanie nad autem i uderzyła w drzewo. Następnie porzuciła pojazd i zaczęła uciekać pieszo. Mundurowi nie dali jej jednak żadnych szans. Zatrzymaną okazała się 24-letnia mieszkanka Radomska, dobrze znana lokalnym stróżom prawa – mówi młodszy aspirant Dariusz Kaczmarek.
Kierowała mimo sądowego zakazu
Kobieta chciała uniknąć odpowiedzialności za kierowanie autem wbrew sądowemu zakazowi kierowania pojazdami mechanicznymi. Odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i kontynuowanie jazdy pomimo wydawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazujących zatrzymanie się. Za takie zachowanie grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Przypominamy, że obowiązkiem każdego uczestnika ruchu drogowego jest przestrzeganie przepisów oraz stosowanie się do poleceń i sygnałów wydawanych przez osobę uprawnioną do kontroli. Samo niezatrzymanie pojazdu do kontroli policyjnej i kontynuowanie jazdy mimo wydania polecenia przez osobę uprawnioną jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat 5 – dodaje policjant.
Czytaj też: Kierowca autobusu z promilami zatrzymany. Przewoził 51 osób