Rozmowa z Bronką Nowicką – pochodzącą z Radomska laureatką tegorocznej Literackiej Nagrody NIKE
Dotychczas kojarzona była Pani z teatrem i telewizją. Kiedy pojawiła się pierwsza myśl: „A może napiszę książkę…”?.
Impuls twórczy jest nagłą potrzebą wyrażania, nie myślą o formie, którą przybierze to, co chce się wyrazić. Na polu sztuki wszelka spekulacja jest zgubna. Najpierw trzeba rozeznać o czym chce się mówić, zbadać treść, która chce się wydostać. Uświadomiona i wypielęgnowana sama znajduje właściwą formę. Dlatego nie pomyślałam: „ A może napiszę książkę”. Wiedziałam, o czym chcę opowiedzieć, a język – jako materia twórcza – pojawił się w naturalny sposób.
Pierwsza książka i od razu tak ogromny sukces. Spodziewała się Pani, że „Nakarmić kamień” aż tak przypadnie do gustu jurorom?
Mam wiele sygnałów od czytelników, że ta książka ich porusza. Cieszę się, bo wzbudzanie emocji postrzegam jako główne zadanie twórcy. Nie spodziewałam się jednak wyróżnienia, jakim jest Nike. To wielki zaszczyt i równie wielkie zobowiązanie.
Jestem przekonany, że wielu radomszczan już odwiedza księgarnie w poszukiwaniu Pani debiutanckiej książki. Gdyby miała ją Pani opisać w kilku zdaniach.
Tom tworzą czterdzieści cztery poematy prozą. Tytuł każdego jest nazwą jakiejś rzeczy. Jej obraz pociąga za sobą opowiadaną mikrohistorię. Ta jednak dotyka ludzkiego, nie materialnego. Bohaterka książki usiłuje nakarmić przedmiot – kamień. Pokazuje mu świat. Lokuje w kamieniu emocje, ponieważ nie znajduje istotnych emocji w świecie ożywionym.
Czy w planach są już kolejne utwory literackie?
Tak. Pracuję nad tomem, który będzie nosił tytuł „Regnum”. Książka ukaże się w Biurze Literackim, prawdopodobnie pod koniec czerwca przyszłego roku.
Podczas konferencji inaugurującej festiwal, poświęcony życiu i twórczości braci Różewiczów wielokrotnie padało również Pani nazwisko. Podkreślano, że jest Pani drugą po Tadeuszu Różewiczu osobą związaną z Radomskiem, która otrzymała nagrodę NIKE. Organizatorzy festiwalu stwierdzili nawet, że być może niedługo w Radomsku pojawi się nowy festiwal – Festiwal Bronki Nowickiej…
Wiem, że w Radomsku jest wiele osób, które mnie pamiętają i są mi życzliwe. Słowa o festiwalu odbieram jako dowód tej życzliwości i pokładanych we mnie nadziei. Na festiwal własnego imienia trzeba zasłużyć. Przede mną ogrom pracy…
Korzystając z okazji, chciałabym wspomnieć dwie osoby związane z Radomskiem: Panią Henrykę Kubik i Panią Lucynę Szydę. Uczyły mnie języka polskiego. Robiły to mądrze, były niezwykle wrażliwe. Obu Paniom jestem za to wdzięczna.