Najpierw urząd miasta na skwerze znajdującym się przy ulicy Sierakowskiego wyciął bez mała wszystkie drzewa. Kolejnym krokiem była walka radnych i mieszkańców o dostosowanie projektu zagospodarowania tego miejsca zgodnie z oczekiwaniami społecznymi. Kiedy wreszcie osiągnięto kompromis, okazało się, że żadna firma nie jest zainteresowania rewitalizacją tego miejsca…
Przepychanki pomiędzy radnymi a prezydentem w kwestii przebudowy skweru przy ulicy Sierakowskiego trwały od lutego tego roku. Zaczęło się od wycinki drzew. Kolejny, trwający wiele tygodni etap, to brak zgody radnych na koncepcje przebudowy tego miejsca proponowane przez magistrat. Radni optowali za zwiększaniem powierzchni biologicznie czynnej. Wreszcie w czerwcu strony doszły poszły do porozumienia.
Magistrat ogłosił przetarg. Oferty można było składać do ubiegłego tygodnia. Niestety, żadna firma nie przystąpiła do przetargu. Tym samym został on unieważniony…
Czy magistrat ogłosi kolejny? O tym napiszemy w dwutygodniku „Pomiędzy Stronami” z 9 sierpnia 2018 r.