Właściwą postawą oraz reakcją na zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym wykazała się kobieta, która podróżowała autostradą A1. Zgłaszająca powiadomiła dyżurnego policji, że kierowca opla może być nietrzeźwy, gdyż jedzie od krawędzi do krawędzi jezdni i co jakiś czas uderza w pachołki. Policjanci po kilku minutach od zgłoszenia zatrzymali kierującego oplem. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie 1,5 promila alkoholu.
Zdarzenie miało miejsce 11 września. Kilka minut przed godziną 21.00 dyżurny skierował patrol na radomszczański odcinek remontowanej autostrady by zatrzymać kierującego oplem, który może być pod wpływem alkoholu. Zgłaszająca opisała auto oraz podała kierunek poruszania się pojazdów. Mundurowi szybko rozpoznali opisany pojazd i na wysokości miejscowości Gomunice zatrzymali kierującego oplem. Okazało się, że za kierownicą siedzi 35-leni obywatel Ukrainy mieszkający na terenie powiatu żyrardowskiego. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie 1,5 promila alkoholu. W podobnym stanie był pasażer. Z uwagi na brak innej możliwości zabezpieczenia pojazdu policjanci na miejsce wezwali holownika, auto zostało przetransportowane na strzeżony parking – mówi Aneta Wlazłowska, oficer prasowy KPP w Radomsku.
35-latek trafił do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwiał usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za takie zachowanie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania pojazdami oraz kara grzywny.