Nie maszerowali, a skandowali, że dla nich najważniejsza w życiu jest tradycja, wiara, rodzina. Wszystko zamknęli w klamrze POLSKA. Innymi słowy zgodnie z zapowiedziami środowiska patriotyczne i narodowe – w tym samym czasie, kiedy w Radomsku odbywał się Marsz Równości – przygotowały kontrmanifestację.
– Zebraliśmy się po to, aby bronić wartości takich jak rodzina, wiara i tożsamość narodowa – zauważała Anna Dziadkiewicz, wiceprezes Stowarzyszenia Pamięci Żołnierzy AK, KWP, NZS „Do końca wierni”. – Próbuje się nam na siłę narzucić ideologię LGBT, gender, która ma na celu zniszczyć normalny model rodziny. Co przez to rozumiemy? Wczesną seksualizację w przedszkolach i szkołach… To jest nie do przyjęcia. A adopcja dzieci przez osoby homoseksualne na pewno nie spowoduje wyżu demograficznego – dodała.
Z kolei Cyprian Grabiński ze Stowarzyszenia Pamięci Żołnierzy AK KWP NSZ „Do końca wierni” zwrócił uwagę na to, iż kontrmanifestacja jest pokojowa. – Jest to kontrmanifestacja pokojowa, która ma na celu zwrócenie uwagi radomszczanom i nie tylko na istotny według nas problem: nie chodzi o marsze równości, o tych ludzi, bo każdy ma prawo do swojej orientacji seksualnej, Ale marsze niosą ze sobą ideologię LGBT, czyli uderzenie w Kościół, w wiarę, symbole narodowe, a przede wszystkim we wczesną seksualizację dzieci i zakłamywanie historii – zauważył Cyprian Grabiński.
Kontrmanifestację zabezpieczały kordony policji. Uczestniczyli w niej też licznie mieszkańcy Radomska.
