“Pogrzeb praw kobiet” w Radomsku. Protest po wyroku Trybunału Konstytucyjnego

Dzisiaj po godz. 18 przed biurem poseł Anny Milczanowskiej mieszkanki i mieszkańcy Radomska zapalili  znicze. To symboliczny sposób protestu przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego.

Partia rządząca rękami Trybunału Konstytucyjnego pogrzebała Prawa Kobiet. Zakaz aborcji przyniesie tragedię i cierpienie tysięcy polskich rodzin, matek i dzieci. Bezpośrednio odpowiedzialnymi są za to posłowie wnioskodawcy PiS (w tym z naszego województwa) i pełen skład TK. Nie możemy przyglądać się temu biernie – tłumaczą organizatorzy protestu Paweł Grzywacz i Dagmara Rydlik.

W czwartek Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej orzekł, że dopuszczalność aborcji w przypadku ciężkiego upośledzenia lub choroby płodu jest niezgodna z Konstytucją RP.

Trybunał Konstytucyjny jakiś czas temu został upolityczniony aby być dowolnym narzędziem w rękach prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Ten bardzo kruchy kompromis aborcyjny, który obowiązuje w naszym kraju od 27 lat pielęgnowany był przez każdą ekipę z pełną świadomością jak trudny jest to temat. PiS w czasach pandemii, kiedy walczymy o zdrowie, wprowadza tylnymi drzwiami drakońskie i bezwzględne prawo, które miażdży możliwość samostanowienia kobiet o sobie, które sprowadza je do roli bezwolnych inkubatorów, odziera je z godności. Skazuje zarówno kobiety, jak ich rodziny na cierpienie. To prawo, które zabrania usuwania ciąży w wyniku bardzo poważnych, nieuleczalnych wad płodu stanowiło do tej pory ponad 97% wszystkich zabiegów aborcyjnych w Polsce. Zakazanie tej jednej przyczyny, delegalizuje terminacje ciąży z powodów medycznych w naszym kraju. Stajemy się po woli Hondurasem Europy. Prawa kobiet to prawa człowieka. Należy zadać sobie pytanie, jak daleko jeszcze ta władza posunie się w ograniczaniu wolności – mówi Magdalena Spólnicka.

Exit mobile version