Poseł Anna Milczanowska (PiS) nie kryje oburzenia z obowiązujących od dziś w naszym mieście podwyżek za wodę i ścieki. – Nie jest prawdą, że to rząd odpowiada za podwyżkę cen wody i ścieków w Radomsku, co PGK sugeruje w swoim oświadczeniu oraz o czym mówi prezydent Jarosław Ferenc. To są kłamstwa i manipulacja – mówiła podczas dzisiejszej konferencji prasowej. W spotkaniu z dziennikarzami towarzyszyli jej radny miejski Tadeusz Kubak oraz Daniel Serwa, prawdopodobny kandydat PiS na prezydenta Radomska.
Jak zauważyła poseł Milczanowska takiej podwyżki mieszkańcy Radomska jeszcze nie mieli. – Dla indywidualnych odbiorców woda zdrożeje aż o 15 proc., a odprowadzanie ścieków blisko 36 procent w porównaniu z rokiem 2016. Oznacza to, że czteroosobowa rodzina miesięcznie będzie płacić 100 złotych, czyli około 20 złotych więcej niż za poprzedniego zarządu. Warto zaznaczyć, że w czerwcu 2015 roku mieszkańcy miasta płacili najmniej w Polsce – podkreśliła poseł Anna Milczanowska.
Parlamentarzystka zaprzeczyła też tezom upowszechnianym przez obecny zarząd PGK i prezydenta Jarosława Ferenca, jakoby to rząd był odpowiedzialny za podwyżkę. – To jest kłamstwo. Rząd nie odpowiada za podwyżkę cen wody i ścieków w Radomsku. Wniosek o zatwierdzenie taryfy złożył zarząd PGK w porozumieniu z właścicielem spółki, prezydentem Jarosławem Ferencem. Należy zaznaczyć, że ościenne gminy zredukowały albo utrzymały na tym samym poziomie opłaty, a Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie je zaakceptowało. Przykładem jest gmina Lgota Wielka, gdzie ceny wody zostały obniżone o przysłowiową złotówkę – wyjaśnia. – Kłamstwem jest również to, że nowa regulacja prawna zmusiła PGK do wyrównania stawek, co wpłynęło na wzrost cen dla gospodarstw domowych i obniżkę stawek dla firm – dodaje.
Mając powyższe na uwadze poseł Milczanowska pyta prezydenta Ferenca jakiej kwoty w skali roku spodziewa się spółka po wprowadzonej podwyżce i na co ją przeznaczy. – Kadencja prezydenta Ferenca to czas podwyżek dla mieszkańców: w lipcu 2016 roku opłata za wywóz odpadów segregowanych wzrosła z 7 do 10,50 złotych od osoby, a za odpady niesegregowane z 10 do 15 złotych. Ponadto w 2017 roku radomszczanie płacą wyższy podatek od nieruchomości. Dlatego zastanawiam się co jeszcze i o ile podniesie pan prezydent do końca swojej kadencji? – pyta poseł Anna Milczanowska.