Na autostradzie A1 zapalił się samochód.
Na 370 km drogi na wysokości miejscowości Norbertów w kierunku Katowic, w piątek (19 lipca) zapalił się samochód osobowy volvo z przyczepką.
Po dojeździe straży pożarnej samochód znajdował się na pasie awaryjnym. Samochodem podróżowały trzy osoby. Na szczęście nie było osób poszkodowanych, wszyscy zdążyli opuścić pojazd.
Jak mówi kapitan Marek Jeziorski, oficer prasowy komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Radomsku, przypuszczalną przyczyną pożaru była utrata izolacyjności przewodów w samochodzie.
Na czas działania służb ratowniczych nitka w kierunku na Katowice została zamknięta.
Czytaj też: Czy w kaszance było za mało wątróbki? 37-latek groził nożem ekspedientce