Od dzisiaj do końca września w galerii Miejskiego Domu Kultury można oglądać prace zrealizowane przez pacjentów w ramach projektu „Onkoprzestrzeń Kreatywna”. Jak przekonują inicjatorzy akcji: rak to nie wyrok. – Projekt powstaje od 20 lat, ponieważ wtedy zachorowałam na raka. Choroba bardzo odmieniła moje życie. Stało się ciekawe i kreatywne. Pomyślałam, aby podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem. Od 3 lat prowadzę projekt Onkoprzestrzeń Kreatywna. Nie jesteśmy lekarzami, ani terapeutami. Naszym sposobem na złość, smutek i strach związany z rakiem jest kreatywność i radość z każdego dnia. Pomagamy nie tylko dotkniętym chorobom, ale też ich bliskim. Wsparcie psychologiczne jest bardzo ważne – mówi Maria Poszwińska, wiceprezes Fundacji Twórczość i Dokumentacja.
W tym projekcie sztuka jest bodźcem, który poprawia nie tylko zdrowie psychiczne, ale też fizyczne. Bo najważniejsze, to nie poddać się chorobie. Ucieczka w sztukę pozwala zamienić negatywne emocje związane z chorobą w pozytywne działania kreatywne w różnych obszarach życia.
– Pragniemy budzić świadomość i uczyć, że aktywna postawa wobec życia może nas wspierać w trudnych chwilach, pomagać powrócić do normalnego życia, dawać nadzieję na przyszłość i otwarcie się na świat. Chcemy promować nowe rozumienie zdrowienia i nowe kreatywne postawy wobec choroby, aby słowo „rak” nie kojarzyło się z wyrokiem śmierci i wycofaniem z wszelkiej społecznej i kreatywnej aktywności. Chcemy dawać wsparcie przywracające nadzieję i chęć życia, które polega na kreowaniu zdrowych myśli i przekonań wspartych twórczością i zabawą, ruchem, relaksem i zaspokojeniem psychicznych, społecznych i duchowych potrzeb pacjenta i jego rodziny. Wierzymy, że wyjście naprzeciw lękom, bezradności, poczuciu przygnębienia czy osamotnienia niewątpliwie zmobilizuje układ odpornościowy i wzmocni efekt leczenia medycznego – dodaje Maria Poszwińska