Pracownia Kardiologii Inwazyjnej Szpitala Powiatowego w Radomsku poszerzyła swoją działalność o zabiegi elektroterapii. W środę (23 stycznia) czterem pacjentom wszczepiono rozruszniki serca.
Starania o powstanie pracowni trwały kilka lat. Faktu z jej uruchomienia nie kryje kardiolog Piotr Kazimierczak, a zarazem ordynator oddziału kardiologii. – Cieszymy się, że możemy w naszej pracowni implantować pacjentom kardiostymulatory, czyli rozruszniki serca. To są takie urządzenia, które u pacjentów z wolną pracą serca powodują, że zaczyna ono pracować szybciej.
A na czym polega zabieg? – Zabieg polega na wszczepieniu urządzenia pod mięsień piersiowy. Jest to małe urządzenie o wielkości około 7 centymetrów. Odchodzi z niego jedna bądź dwie elektrody, czasem trzy. Wędrują one przez układ naczyń do serca, pobudzając je w odpowiedni sposób. Tego samego dnia, sadzamy pacjentów, powolutku mogą się poruszać po oddziale. Pacjent po zabiegu następnego dnia lub po dwóch dniach może opuścić szpital. Wszystko uzależnione jest oczywiście od gojenia się rany i samopoczucia pacjenta – wyjaśnia doktor Kazimierczak.
W środę (23 stycznia) rozruszniki wszczepiono czterem pacjentom. – Czas pokaże ilu pacjentom będziemy mogli pomóc. Niemniej jednak sądzę, że będziemy takie zabiegi przeprowadzać raz w tygodniu – zauważa kardiolog.
Poszerzenie usług przez Pracownię Kardiologii Inwazyjnej jest kolejnym etapem realizacji usług w celu zapewniania kompleksowej opieki nad pacjentem kardiologicznym. – Nasz szpital dysponował poradnią kardiologiczną, pracownią hemodynamiki kardiologii inwazyjnej, rehabilitacją kardiologiczną. Do kompletu sług brakowało nam tylko pracowni elektrofizjologii, gdzie można by było wszczepiać rozruszniki serca. To się zadziało, z czego bardzo się cieszymy – zauważa Przemysław Drozdek, kierownik kancelarii radomszczańskiego szpitala.
Sprzęt, w który wyposażona została pracownia jest najnowocześniejszym. Został zakupiony w ramach środków unijnych. Koszt urządzeń to blisko 900 tys. złotych.