Jak się okazuje powiedzenie do trzech razy sztuka nie zawsze się sprawdza. Wymiernym tego przykładem jest trzecie odrzucenie przez radnych miejskich koncepcji, dotyczącej zagospodarowania skweru przy ulicy Sierakowskiego w Radomsku. Powód: za mało zieleni, za dużo kostki. Radnym kibicują mieszkańcy miasta, którzy swój sprzeciw wobec zabetonowania tego miejsca wyrazili publicznie.
Jak podnosili radni powody odrzucenia kolejnej koncepcji są dwa. Po pierwsze, miejscy urzędnicy nie zwiększyli powierzchni naturalnie czynnej, czyli ilości drzew, nasadzeń i trawników na tym terenie do takiej, o którą kilka tygodni temu prosili radni. Po drugie, brak włączenia w konsultacje zmiany wizerunku skweru uczniów szkoły rolniczej w Dobryszycach, którzy wcześniej swoje propozycje przygotowali. – Pomimo dramatycznego widoku i potrzeby zagospodarowania skweru przy ulicy Sierakowskiego nie mogę zagłosować za poprawioną koncepcją. Nie może być tak, że pomimo apeli beton wypiera zieleń, a niestety we wszystkich koncepcjach zagospodarowania skweru przy ulicy Sierakowskiego nadal tak jest – zauważa radna Magdalena Spólnicka. – Nie możemy pozwolić sobie na to, aby z naszego miasta znikały drzewa a pojawiały się kolejne powierzchnie betonu i kostki. Inwestowanie milionów w rekreację, parki czy skwery bez jednoczesnego zadbania o to, aby powietrze było zdrowe jest po prostu brakiem wyobraźni ze strony władz miasta – dodaje.
A co na to prezydent? – Przedstawiona dziś koncepcja zawiera na tyle dużo zieleni, że ten skwer będzie spełniał oczekiwania wszystkich radomszczan. Pomyślimy jednak o zwiększeniu o kilka procent powierzchni biologicznie czynnej – mówi Jarosław Ferenc.