Jest to wielce prawdopodobne. Potrzebę zainstalowania sygnalizatorów na tym niebezpiecznym skrzyżowaniu widzą zarówno władze miasta, jak i powiatu.
O konieczności przebudowy skrzyżowania ul. Wyszyńskiego i Tysiąclecia w Radomsku mówi się od dawna. – To jest chyba jedno z najniebezpieczniejszych skrzyżowań w mieście. Pomimo, że zostało wybudowane kilka lat temu, wielu radomszczan jeszcze się do niego nie przyzwyczaiło i jeździ „na pamięć”. Dlatego dochodzi do tak wielu wypadków – mówi mieszkający przy ulicy Wyszyńskiego pan Roman.
Wypadki to nie jedyny problem. Kłopotem jest również natężenie ruchu w tym rejonie miasta. Sąsiedztwo licznych urzędów i instytucji sprawia, że w godzinach szczytu, przejechanie przez to skrzyżowanie staje się dla kierowców prawdziwym wyzwaniem.
W ostatnim czasie coraz częściej mówi się o pilnej potrzebie wprowadzenia w tym miejscu nowej organizacji ruchu. Pojawił się pomysł budowy niewielkiego ronda oraz drugi – bardziej realny pomysł, czyli montaż sygnalizacji świetlnej.
– Powiat planuje zamontowanie w tym miejscu sygnalizacji świetlnej. W środę (14 grudnia – dop. red.) plany te ma zaakceptować zarząd powiatu radomszczańskiego. Koszt sygnalizacji może wynieść od 200 do 300 tys. złotych – poinformował podczas dzisiejszego spotkania zespołu ds. dróg, Mariusz Ciemniewski z wydziału zarządzania drogami w radomszczańskim starostwie.
Ku takiemu rozwiązaniu skłaniają się również władze miasta. – W naszych analizach rozpatrywaliśmy różne warianty, wyniesienie skrzyżowania, zamontowanie urządzeń spowalniania ruchu czy sygnalizacji świetlnej. Oczywiście te działania muszą być poprzedzone wcześniejszym pomiarem natężenia ruchu. Jeżeli wszystko potoczy się tak jak przewidujemy, sygnalizacja świetlna będzie nie tylko najszybsza do realizacji, ale najbardziej spełniająca oczekiwania i poprawiająca stan bezpieczeństwa na skrzyżowaniu – mówi Jacek Belka, wiceprezydent Radomska.