Ukradli zostawione przez kuriera paczki. Straty to 60 tys. złotych

Działania policjantów z posterunku w Żytnie doprowadziły do zatrzymania sprawców kradzieży akcesoriów jeździeckich, w tym 12 siodeł konnych. Sprawcy wykorzystując tzw. okazję z terenu prywatnej posesji ukradli zostawione przez firmę kurierską paczki. Wartość strat oszacowano na ponad 60.000 złotych. Policjanci odzyskali wszystkie siodła oraz akcesoria i przekazali prawowitej właścicielce.


Zawiadomienie w sprawie kradzieży siodeł policjanci przyjęli 28 lipca 2021 roku. Do zdarzenia doszło na terenie jednej z posesji w gminie Żytno. Pokrzywdzona feralnego dnia musiała pilnie wyjechać z domu. Podczas jej nieobecności kurier zostawił zaadresowane dla niej przesyłki. Telefonicznie uzgodnili szczegóły transakcji. Po powrocie do domu okazało się, że nie ma w umówionym miejscu żadnych paczek. Kiedy zorientowała się, że została okradziona zawiadomiła organy ścigania – relacjonuje Aneta Wlazłowska, oficer prasowy KPP w Radomsku.

Zgłaszająca przygotowała i przekazała policjantom zdjęcia oraz dokładny opis przedmiotów, które padły łupem przestępców. Zaangażowanie funkcjonariuszy, jak i samej pokrzywdzonej doprowadziły do zatrzymania 25-letniej mieszkanki powiatu zgierskiego oraz 26-letniego łodzianina. Do policyjnej celi trafili oni 5 września. Wówczas kryminalni odzyskali jedno z siodeł. Wobec tych dwojga prokurator zastosował dozory policyjne. Kolejne zatrzymanie miało miejsce następnego dnia. Tym razem do aresztu trafił 26-latek z Aleksandrowa Łódzkiego. Mężczyzna ten na wniosek śledczych został tymczasowo aresztowany. W czasie rozwiązywania zawiłości tego przestępstwa okazało się, że konieczne jest zatrzymanie 40-letniego łodzianina. Mężczyzna w policyjnej celi został osadzony 17 września.

Analizując zgromadzony materiał dowodowy śledczy ustalili dokładny przebieg zdarzenia oraz rolę każdej zatrzymanej w tej sprawie osoby. Okazało się, że 40-latek wraz z mieszkańcem Aleksandrowa rzeczywiście tego dnia doręczali przesyłki na terenie powiatu radomszczańskiego. W poszukiwaniu jednego z adresów zobaczyli leżące na terenie posesji paczki. Tyle tylko, że przesyłki kilka minut wcześniej zostawił inny kurier. Postanowili jednak wykorzystać nadarzającą się okazję dlatego załadowali okazałe gabarytowo paczki do swojego busa. Kiedy dojechali do domu otworzyli swoją „zdobycz” i postanowili jak najszybciej upłynnić siodła – dodaje policjantka.

W tym procederze pomagali im znajomi, którzy jako pierwsi zostali zatrzymani przez policjantów. Najstarszy ze sprawców wiedząc, że nie uniknie odpowiedzialności za swoje zachowanie oddał policjantom pozostałe siodła i akcesoria. 20 września mundurowi przekazali odzyskane przedmioty prawowitej właścicielce. Zgodnie z kodeksem karnym, zarówno za kradzież jak i za paserstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.


Czytaj też: Pożar opuszczonego domu jednorodzinnego. Czy to było podpalenie?

Exit mobile version