W Niedośpielinie 1 grudnia odbyły się uroczystości ku czci ofiar pacyfikacji kopalni Wujek i stanu wojennego.
16 grudnia minie 43. rocznica śmierci Andrzeja Pełki, najmłodszego górnika zabitego podczas pacyfikacji kopalni Wujek.
Tradycyjnie już w Niedośpielinie (gm.Wielgomłyny), rodzinnej wsi zamordowanego górnika, odbyły się uroczystości upamiętniające poległego. Uczestniczyli w nich m.in. przedstawiciele władz państwowych, parlamentarnych i samorządowych, rodzina oraz sąsiedzi zabitego, a także delegacje NSZZ „Solidarność”, stowarzyszenia i szkoły.
Pacyfikacja katowickiej kopalni Wujek, podczas której milicja użyła broni, strzelając do protestujących, bezbronnych górników uznawana jest za największą tragedię stanu wojennego. Kilka dni po wprowadzeniu stanu wojennego, 16 grudnia 1981 roku podczas pacyfikacji kopalni od milicyjnych kul plutonu specjalnego ZOMO zginęło 9 osób, a kilkudziesięciu uczestników protestu zostało rannych. Andrzej Pełka w chwili śmierci miał 19 lat. Był najmłodszym spośród zastrzelonych górników.
Po mszy świętej odprawionej w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej w intencji zabitego górnika i wszystkich ofiar stanu wojennego, pod obeliskiem upamiętniającym zastrzelonych w kopalni „Wujek” oraz na grobie Andrzeja Pełki na cmentarzu w Niedośpielinie, złożono kwiaty oraz znicze.
