W Radomsku zostanie zamontowany pierwszy w mieście butelkomat. Przed kilkoma dniami zakończyła się akcja zbierania podpisów pod społeczną inicjatywą.
Dziś, inicjatorzy przedsięwzięcia, stosowny wniosek złożyli do Biura Rady Miejskiej w Radomsku. Gdzie i kiedy pojawi się butelkomat zadecydują radni, prezydent oraz przedstawiciele firmy Alpla, która ufunduje urządzenie.
Inicjatorem akcji trwającej od sierpnia tego roku, a mającej na celu pojawienie się w Radomsku butelkomatu jest Daniel Dudek.
Od najmłodszych lat interesowałem się ekologią. Uważam, że jest to bardzo ważna dziedzina w życiu każdego człowieka. Plastik jest wszędzie. Jest z nim ogromny problem. Dlatego należy przeciwdziałać temu zjawisku. Inne miasta już to zrobiły. Dlaczego w Radomsku ma być inaczej? – podkreśla D. Dudek.
Pod petycją podpisało się 500 osób. Butelkomat zostanie zamontowany w Radomsku dzięki firmie Alpa, która odpowiedziała na akcję podjętą w sierpniu br. przez – oprócz wymienionego wyżej Daniela Dudka – Piotra Lisowskiego, Ewę Drzazgę i Dagmarę Rydlik. Koszty zakupu urządzenia nie są małe – oscylują w przedziale od 13 do 25 tys. złotych.
Buletkomat to nic innego jak automat do zbierania butelek typu PET, które mogą zostać poddane recyklingowi.
W naszym kraju niestety tylko 18 procent śmieci poddawanych jest recyklingowi. A trzeba mieć na uwadze to, że Polacy zużywają bardzo dużo plastykowych butelek. Nikła jest natomiast świadomość tego, że mogą zostać ponownie przetworzone. Z butelek powstają namioty, rajstopy, buty, powstaje odzież. Zatem warto segregować śmieci – podkreśla Ewa Drzazga.
Magdalena Spólnicka uczestnicząca w dzisiejszej konferencji prasowej zwróciła natomiast uwagę na to, iż trzeba odpowiednio wykorzystywać logo Radomska.
Radomsko jest miastem otwartym. Najwyższy czas na wdrażanie tego przesłania w różnych dziedzinach życia społecznego. Jednym z takich obszarów jest otwartość na inicjatywy proekologiczne. Dlatego też mamy nadzieję, że w niedługim czasie odbędzie się spotkanie przedstawicieli miasta, radnych i firmy Alpla w celu uzgodnienia zarówno zasad jego funkcjonowania, jak i lokalizacji butelkomatu, ponieważ ważne jest, aby był on ogólnodostępny. Innymi słowy czy za wrzucenie do urządzenia butelki typu PET będę wypłacane niewielki pieniądze, czy być może będę to ulgi w komunikacji miejskiej czy też zniżki w biletach do kina – zauważa M. Spólnicka. – Chcę podkreślić jedno, te 500 podpisów świadczy o tym, że mieszkańcy widzą potrzebę walki z plastikiem. Mieszkańcy zrobili pierwszy krok. Mamy nadzieję, że samorządowcy zrobią drugi, eliminując chociażby z jednostek samorządu terytorialnego podległych sobie, wszystkie jednorazowe plastikowe opakowania – konkluduje.