WYPOWIEDZIELI WOJNĘ SMOGOWI

Prezydent powołał specjalny zespół

Zarówno władze, jak i mieszkańcy Radomska wypowiedzieli wojnę smogowi. Decyzją prezydenta Jarosława Ferenca został powołany zespół do walki z zagrażającą zdrowiu i życiu ludzkiemu trucizną. Pomysły walki z nią, jak na Radomsko, są innowacyjne. Mówi się m.in. o zielonych ścianach czy chodnikach pochłaniających smog. Jest też zapowiedź zwiększonej liczby kontroli i nakładania pieniężnych kar na osoby czy przedsiębiorstwa, które przyczyniają się do powstania smogu w naszym mieście.

Pierwsze posiedzenie zespołu, którego zadaniem ma być wypracowanie skutecznych sposobów przeciwdziałania zanieczyszczaniu powietrza w mieście za jego członkami. – Wytaczamy wojnę smogowi – mówi stanowczo prezydent Radomska Jarosław Ferenc.

Dlatego też gospodarz Radomska powołał zespół, który zajmie się koordynacją działań związanych z walką ze smogiem. – Te działania muszą być spójne. Musimy coraz bardziej uświadamiać społeczeństwo, że problem dotyka nas wszystkich. Musimy przekonać, że nie można palić byle czym, bo to wpływa na nasze zdrowie – zauważa prezydent Ferenc.

W skład zespołu ds. walki ze smogiem weszli miejscy urzędnicy, radni, przedstawiciele policji, Rady Seniorów, Młodzieżowej Rady Miasta oraz Radomszczańskiego Alarmu Smogowego.

Członkowie zespołu stawiają nie tylko na walkę ze smogiem, ale – co ważne, a może najważniejsze – na edukację. – Im wcześniej zaczniemy edukować, im wcześniej uświadomimy jak zły wpływ na zdrowie i życie człowieka ma smog, tym szybciej pozbędziemy się złych nawyków – mówi przewodnicząca zespołu, Marzanna Proszowska, na co dzień naczelnik wydziału ochrony środowiska radomszczańskiego magistratu. – Chcemy, aby we wszystkich szkołach w Radomsku przeprowadzone zostały lekcje na temat smogu, tego, czym jest, jak powstaje, jak postępować w przypadku podwyższonego stężenia zanieczyszczeń. Zamierzamy przeprowadzić konkursy na plakat, antysmogowe hasło, a podczas tegorocznego Dnia Ziemi będziemy rozdawać drzewka. Drzewa i krzewy posadzimy też w ramach obchodów 1000-lecia województwa. Chcemy, by nasze miasto było coraz bardziej zielone – dodaje.

Edukacja to jedno. Drugie, to kontrole, mające na celu sprawdzenie, czym palą w piecach radomszczanie…

Za kontrolami i karaniem „trucicieli” jest m.in. Iga Borowiecka – Grzywacz, która podczas spotkania reprezentowała Radomszczański Alarm Smogowy. – Niewątpliwie edukacja jest ważna. Od drastycznych metod jednak nie uciekniemy. Nie możemy też zamykać się przed tymi, które są popularne na całym świecie. Mam tutaj na myśli zielone ściany, chodniki, które pochłaniają smog. Dobrze by też było zjednoczyć się w działaniach. Może prezydenci, burmistrzowie, wójtowie, których mieszkańcy małych ojczyzny znaleźli się na tej czarnej liście zjednoczyli się we wspólnym działaniu na rzecz walki ze smogiem. Myślę sobie, że dobrze byłoby też wymóc na władzach centralnych podjęcie takich działań, które by skutkowały konsekwencjami dla trucicieli powietrza – mówi I. Borowiecka – Grzywacz.

Członkini Radomszczańskiego Alarmu Smogowego mówiąc o bardziej drastycznych metodach walki ze smogiem ma na myśli: – Drastyczne dla wszystkich są kary – przyznaje Iga Borowiecka – Grzywacz.

Więcej w dwutygodniku „Pomiędzy Stronami” z 7 lutego 2019 r.

Exit mobile version