DOMAGAJĄ SIĘ WYPUSZCZENIA Z ARESZTU UROLOGA OSKARŻONEGO O GWAŁT [WIDEO]

Rodzina, znajomi i pacjenci zorganizowali dziś przed Prokuraturą Rejonową w Radomsku protest w obronie Dariusza Hajdenrajcha (rodzina wyraziła zgodę na publikację nazwiska) – urologa oskarżonego o gwałt na pacjentce. Do zabronionego czynu miało rzekomo dojść przed dwoma miesiącami w przychodni specjalistycznej Szpitala Powiatowego w Radomsku. -Wyniki DNA, które otrzymaliśmy całkowicie oczyszczają mojego męża. Dlatego żądamy natychmiastowego wypuszczenia go z aresztu – mówi żona urologa Magdalena Hajdenrajch.

– Wczoraj (czwartek 27 kwietnia – dop. red.) dowiedzieliśmy się o wyniku badań genetycznych, które świadczą całkowicie o niewinności mojego męża – zauważa żona oskarżonego lekarza.

Informacja ta spowodowała, iż rodzina, znajomi i pacjenci Dariusza Hajdenrajcha w dziś (piątek 28 kwietnia) postanowili domagać się od śledczych z Radomska natychmiastowego zwolnienia z aresztu urologa.

– Byliśmy na rozmowie u pani prokurator. Niestety, nie znalazła dla nas zbyt wiele czasu. Tłumaczy się tym, że codziennie do godz. 18. siedzi w pracy… – mówi żona urologa. – Moim zdaniem, w momencie, kiedy prokuratura dostaje wyniki badań genetycznych natychmiast powinna sama z siebie uwolnić oskarżonego, ponieważ wynik DNA jest to dowód świadczący całkowicie o niewinności mojego męża – dodaje.

Magdalena Hajdenrajch zwraca ponadto uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze. Jej mąż został zatrzymamy tylko i wyłącznie na podstawie pomówień rzekomo zgwałconej przez niego pacjentki. – Mój mąż został zatrzymamy na podstawie pomówień dziewczyny, którą nie wiem co kierowało. Być może wyłudzenie pieniędzy? Gwałt rzekomo odbył się w biały dzień w przyszpitalnej przychodni, za drzwiami, za którymi siedzieli inni pacjenci. Rzekomo zgwałcona pacjentka wychodzi z gabinetu w zapiętej kurtce, z torebką przewieszoną na skos… Widać to bardzo dobrze na monitoringu – mówi Magdalena Hajdenrajch. – Nie trzeba być szczególnie bystrym, aby zorientować się, że jest to kłamstwo i szczególne oszustwo – zauważa pani Magdalena. –  Rozmawiałam z wieloma psychologami, którzy zajmują się z kobietami po gwałcie. Owszem, ofiary gwałtu mogą być sparaliżowane ze strachu, ale jeżeli do tego zabronionego czynu doszło w lesie, kiedy ofiara ma nóż przy szyi. Nie w gabinecie, w biały dzień, kiedy w pobliżu są inni pacjenci i rejestratorki. O takich przypadkach nikt nie słyszał – dodaje.

Drugą sprawą, na którą uwagę zwraca żona oskarżonego urologa, jest niechęć pani prokuratur do przeprowadzenia badania wariografem. – W pierwszym tygodniu złożyliśmy wniosek o przeprowadzenie na koszt naszej rodziny badania wariografem.  Do tej pory pani prokurator prowadząca sprawę mojego męża absolutnie nic tej kwestii nie zrobiła – podkreśla pani Magdalena.

Zachowanie radomszczańskiego wymiaru sprawiedliwości bulwersuje nie tylko żonę oskarżonego lekarza. – Pani prokurator nie realizuje zaleceń swojego szefa ministra Zbigniewa Ziobro. Wczoraj (27 kwietnia – dop. red.) minister Ziobro powiedział, że wymiar sprawiedliwości ma być bliżej ludzi. A tutaj człowiek siedzi, pomimo, że są oczyszczające go wyniki i pani prokurator nie podejmuje żadnej decyzji. Zatem wynika z tego, że pani prokurator nie słucha swojego szefa, albo szef nie wie jakich ma w terenie prokuratorów. Wydaje mi się, że będziemy musieli napisać pismo do ministra Ziobry, aby poinformować go, jak teren realizuje założenia rządu, a przede wszystkim jego samego… – zauważył Jerzy Gołdyn, pacjent urologa. – Jakich dowodów jeszcze trzeba, jeżeli są badania DNA i badania cytologiczne, a to są stuprocentowe dowody, które świadczą o niewinności mojego kolegi? Co trzeba jeszcze zrobić?  – pyta Karol Tylki, lekarz, a zarazem kolega oskarżonego urologa.

Prokuratura Rejonowa w Radomsku odpiera argumenty protestujących tłumacząc, że śledczy nie mogą działać pod presją wydarzeń. – Prokuratura Rejonowa w Radomsku działa na podstawie przepisów posterowania karnego, na pewno nie pod presją obrońcy podejrzanego o dokonanie gwałtu. Zarówno Sąd Rejonowy w Radomsku, jak i Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim oceniły, że całokształt zebranego materiału dowodowego wskazuje na to, że podejrzany popełnił przestępstwo. To nie jest tak, że nie znaleziono żadnego materiału biologicznego w badaniach specjalistycznych, które by nie potwierdziły zeznań pokrzywdzonej. Wszelkie wnioski dowodowe obrony będą rozpoznane w trybie procesowym i w przewidzianym w tym trybie terminie. Nic więcej z uwagi na dobro śledztwa nie mogę ujawnić – zaznacza prokuratur rejonowy w Radomsku Cezary Zawadzki.

Mając na uwadze słowa prokuratora Zawadzkiego, nie spełni się marzenie żony Dariusza Hajdenrajcha. – Prokuratura wobec mojego męża zastosowała najsurowszy wymiar kary. Poręczenia od różnych firm w Częstochowie, od znajomych nie zostały wzięte pod uwagę. Kaucja również. Od czasu aresztu nie widziałam męża, ponieważ jak usłyszałam od pani prokurator, mam być przesłuchana w charakterze świadka. Po dziś jednak to nie nastąpiło… Chciałabym mieć męża dzisiaj w domu. Jest to tylko i wyłącznie dobra wola pani prokurator, która zajmuje się sprawą Darka – zauważa żona oskarżonego lekarza.

Exit mobile version