Trzynaście lat temu zmarł tata naszej czytelniczki. Jakież było jej zdziwienie, gdy przed kilkoma dniami otrzymała kierowaną do niego korespondencję. W adresowanym do zmarłego liście ZUS przesłał indywidualny numer rachunku, na który mężczyzna ma wpłacać składkę.
Od kilku miesięcy Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozsyła do przedsiębiorców korespondencję, zawierającą indywidualny numer konta składkowego. W listach, oprócz numeru rachunku składkowego znajdują się też wyjaśnienia, dotyczące zmian w przepisach, które wejdą w życie od 1 stycznia 2018 r. List taki wyjęła ze skrzynki m.in. nasza czytelniczka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). Przesyłka była adresowana do jej zmarłego 13 lat temu ojca.
– To jakaś paranoja. Tata nie żyje od 13 lat. Dwa lata przed śmiercią zawiesił działalność gospodarczą. Teraz ZUS przesyła mu pismo i chce pobierać od niego składki. Pytam się, co mam zrobić z tym pismem? Wrzucić tacie do grobu? – usłyszeliśmy od córki mężczyzny. – Być może ZUS posiada jakieś informacje, że mój tata w zaświatach w dalszym ciągu prowadzi firmę. Mnie jednak wydaje się to mało prawdopodobne. Proszę wybaczyć ten sarkazm, ale naprawdę ta sytuacja wyprowadziła mnie z równowagi. Gdy wyciągnęłam list adresowany do nieżyjącego od tak dawna taty, łzy same popłynęły mi po policzkach. Przecież ZUS to chyba jedna z tych instytucji, która doskonale wie, kto i kiedy umarł – dodaje oburzona kobieta.
O komentarz do sprawy poprosiliśmy Regionalnego Rzecznika Prasowego ZUS Województwa Łódzkiego Monikę Kiełczyńską. – Jest mi niezmiernie przykro, że doszło do takiej sytuacji i bardzo chciałabym przeprosić rodzinę za to, co się stało. Niestety wśród masowych wydruków z informacją o numerze rachunku składkowego, które wysyłane były w całym kraju trafiło się klika pomyłek i mamy tu do czynienia z jedną z nich. Pismo nie wymaga ingerencji ze strony bliskich, bardzo proszę by je zignorować – wyjaśnia Monika Kiełczyńska.
W opisanym temacie wiele słów komentarza ciśnie się na usta. Spuszczenie kurtyny milczenia będzie jednak najlepsze…