Michał Ludwiczak pokonuje swoje słabości. Tym razem wyruszył w Bieszczady
Niezłomny Michał Ludwiczak podejmuje kolejne wezwanie. Chce pokonać siebie i swoje słabości.
Michał w 2009r. uległ poważnemu wypadkowi. Dzięki nieustannej rehabilitacji wraca do zdrowia. Dzięki pomocy finansowej dobrych ludzi kupił wymarzony rower. Na początku były próby wokół domu, potem kilka kilometrów po okolicy. Najpierw były przejażdżki z tatą, potem Michał zaczął jeździć sam. Przejechał Polskę od morza aż do gór, rok później pojechał na Most Karola do Pragi, podczas ostatniej rowerowej wyprawy zdobył Rzym. Dziś zdobywa Bieszczady.
W sobotę o godz. 8.00 z Placu Wolności w Kamieńsku Michał wraz z przyjaciółmi z Passion Life Joy Team w ramach akcji „Pokonać Siebie” wyruszył na kolejną rowerową wyprawę. Zwiedzili już Kielce, Sandomierz, Rzeszów. Na ich mapie pozostała Solina oraz Ustrzyki Górne. Uczestnicy zdobędą Tarnicę oraz pokonają na rowerach Wielką Pętlę Bieszczadzką.
– Chcę pokazać niepełnosprawnym, ale też i pełnosprawnym ludziom zupełnie zdrowym, że nie ma rzeczy niemożliwych. Wszystko czego się chce można zrealizować. Wszystkie ograniczenia są w naszych głowach – podkreśla Michał.