PGK podsumowało zbiórkę dla Kacpra Pluty
PGK podsumowało zbiórkę dla Kacpra Pluty – strażaka ochotnika, który uległ wypadkowi komunikacyjnemu. Akcja prowadzona była dwutorowo jako: zbiórka makulatury, której głównym operatorem była Ochotnicza Straż Pożarna Bogwidzowy, w której do momentu wypadku ofiarnością i hartem ducha wykazywał się Kacper oraz zbiórka datków pieniężnych pod nazwą „Góra Grosza dla Kacpra” do puszek Fundacji MOC POMOCY.
Makulatura ze zbiórki trafiała do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przywieziona przez strażaków, bądź też indywidualnie przez mieszkańców zapisywana na rzecz akcji na hasło „Zbiórka dla Kacpra”.
W ramach akcji udało się zebrać ponad 11 ton makulatury, z której sprzedaży zysk został przekazany na pomoc Kacprowi. Łączna kwota uzyskana ze zbiórek to 6 819,71 zł.
Nie byłoby to możliwe, gdyby nie zaangażowanie wszystkich podmiotów i osób. Część z nich pojawiła się w środę na zaproszenie prezesa Marka Glądalskiego w siedzibie Spółki by podsumować akcję. Zanim to zrobiono mama Kacpra Pani Kamila otworzyła zalakowane puszki i z pomocą pracowników PGK zliczono środki, które się w nich udało uzbierać wśród pracowników i klientów przedsiębiorstwa odwiedzających punkty kasowe.
fot. PGKNaczelnik OSP Bogwidzowy Dariusz Ozga zauważył, że zebrana kwota jest imponująca i stanowi istotny wkład w całej potrzebnej kwocie. Zauważył też, że współpraca z PGK układała się bardzo dobrze i dzięki takiemu połączeniu sił zbiórka uzyskała odpowiedni rozgłos. Naczelnik zwrócił uwagę także na trudności, z którymi się zetknął realizując wspólną akcję. Wg niego lekką przeszkodę stanowiły formalności niezbędne do ustanowienia OSP operatorem akcji, ale min. dzięki wsparciu PGK, które ma doświadczenie w tego typu akcjach udało się je szybko pokonać. I OSP mogło wziąć na swoje barki tę funkcję. Naczelnik podziękował swoim druhom za zaangażowanie w pomoc dla kolegi oraz prezesowi PGK za dobrą współpracę. Zadeklarował też, że Kacper i jego bliscy mogą liczyć na wsparcie, kiedy tylko będą tego potrzebowali, bo jak powiedział: „rolą strażaka jest pomoc, więc po prostu pomagamy”.
– Gdy w ubiegłym roku rozpoczęliśmy rozmowy na temat zbiórki dla Kacpra, natychmiast bez wahania podjąłem decyzję o włączeniu się w tę akcję. Uznałem, że nie można pozostać obojętnym wobec krzywdy, której doświadcza ten młody człowiek. Zwłaszcza, że on sam na co dzień wykazuje się ofiarnością i poświęceniem. Mam świadomość, że nasz wkład z akcji nie jest wystarczający, ale dla Kacpra każda kwota jest ważna, a my ludzie tworzący największe w mieście przedsiębiorstwo, stykający się na co dzień z wieloma zwykłymi ludzkimi problemami, możemy przez drobny gest serca dać Kacprowi szansę szybszego powrotu do normalności – mówił Marek Glądalski, prezes spółki PGK.