Protesty przeciwko zaostrzeniu ustawy aborcyjnej nie ustają, choć zmieniają swoją formą. Dzisiaj radomszczanie zapalili symboliczne czerwone znicze na znak protestu pod biurem poselskim Anny Milczanowskiej.
To ciąg dalszy protestów przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Z racji obostrzeń na ternie naszego kraju, strajkujący zdecydowali się na taką formę protestu, która zminimalizowała możliwość wzajemnego kontaktu. Ze zniczy ułożono błyskawicę – symbol sprzeciwu i niezgody.
Uważam, że odpowiedzialność za destabilizację sytuacji w państwie oraz za wynikające z niej zagrożenia dla zdrowia i bezpieczeństwa publicznego ponoszą rządzący, którzy instrumentalnie wykorzystują instytucje państwowe oraz sytuację pogłębiającego się kryzysu epidemicznego w celach politycznych, wbrew interesowi publicznemu, prowokując protesty społeczne i wychodzenie ludzi na ulicę – tłumaczy Magdalena Spólnicka, organizator dzisiejszego protestu.
„Pogrzeb praw kobiet” w Radomsku. Protest po wyroku Trybunału Konstytucyjnego
Podczas palenia zniczy, przechodzień wykrzykując negatywne komentarze pod adresem protestujących kopnął zapalone znicze. Spora część z nich potłukła się. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany przez policję.