RODZINY ZASTĘPCZE BĘDĄ ZARABIAĆ WIĘCEJ
Zgodnie z deklaracjami złożonymi przed kilkoma tygodniami przez Zarząd Powiatu Radomszczańskiego od 1 kwietnia tego roku wzrosną wynagrodzenia rodzin zastępczych. Jak zauważa starosta Beata Pokora podwyżki zostały zaakceptowane przez zainteresowanych.
Przypomnijmy. W styczniu tego roku rodziny zastępcze wystąpiły do Zarządu Powiatu Radomszczańskiego o podwyższenie do 3 tys. złotych netto (4 122,50 zł brutto) wynagrodzeń, wypłacanych przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie z kwot przekazywanych z budżetu powiatu. Pod wnioskiem podpisało się 10 przedstawicieli Zastępczych Rodzin Zawodowych prowadzących rodzinne domy dziecka z terenu Powiatu Radomszczańskiego.
Prośbą zajęło się nie tylko kierownictwo powiatu, ale i radni. Wymiana zdań pomiędzy rajcami była mocno ożywiona. Samorządowcy momentami grali na uczuciach osób, które ofiarują pomoc i zrozumienie dzieciom odrzuconym przez biologicznych rodziców. W momentami żenującej wymianie zdań jedno było pocieszające: wszyscy byli zgodni co do tego, że osoby będące rodzinami zastępczymi (w naszym powiecie jest ich 10) zasługują na wzrost swoich wynagrodzeń.
Co ważne, w styczniu Zarząd Powiatu zadeklarował, iż uposażenie rodzin zastępczych wzrośnie od 1 kwietnia 2019 roku. – W drugim kwartale na pewno podejmiemy decyzję o podwyżce wynagrodzeń. Chcemy do tego problemu podejść rozsądnie, będziemy rozmawiać i mam nadzieję, że znajdziemy konsensus – mówiła wówczas starosta Beata Pokora.
Strony (kierownictwo powiatu i rodziny zastępcze) doszły do konsensusu. Od 1 kwietnia nastąpi wzrost uposażeń. – Spotkaliśmy się z rodzinami zastępczymi, przedstawiliśmy im swoją propozycję podwyżki wynagrodzeń. Oczywiście, wzięliśmy pod uwagę sugestię i prośbę rodzin zastępczych. Na uwadze mieliśmy też możliwości finansowe powiatu radomszczańskiego na 2019 rok – podkreśla starosta Beata Pokora.
O ile wzrosną wynagrodzenia rodzin zastępczych?
Jak tłumaczy Monika Marchel, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie przy wzroście uposażeń został wzięty pod uwagę staż pracy rodzin zastępczych oraz osoby pełnoletnie przebywające w rodzinie, które w poprzednim zarządzeniu nie były brane pod uwagę. – Od 1 kwietnia 2019 roku ustalamy roczny staż pracy jako rodzina zawodowa, czy rodzinny dom dziecka, który uprawnia do wzrostu wynagrodzenia. Pod uwagę wzięliśmy też ilość dzieci przebywających w danej rodzinie zastępczej, czy rodzinnym domu dziecka. Na chwilę obecną uległy wzrostowi wynagrodzenia z 2 tys. złotych brutto do 2.850 złotych brutto dla trzech rodzin zawodowych, z 2.700 zł brutto do 2.950 zł brutto dla jednej rodziny zawodowej, z 2.700 złotych brutto do 2.850 złotych brutto dla jednej rodziny zawodowej, 2.860 brutto do 3 tys. złotych dla dwóch rodzin zawodowych o charakterze pogotowia rodzinnego, z 2.600 złotych brutto do 2.700 złotych dla jednej rodziny zawodowej specjalistycznej i z 3.700 złotych brutto maksymalnie do kwoty 3.800 złotych brutto dla prowadzących rodzinne domy dziecka – wyjaśnia dyrektor Marchel.
Członkowie zarządu powiatu zapewniają natomiast, iż zadbają o ciągłość wzrostu wynagrodzeń rodzin zastępczych. – Stanowisko zarządu jest takie, aby co roku, o określony procent, który zostanie ustalony, wzrastały wynagrodzenia dla rodzin zastępczych – zauważa członek zarządu powiatu, Fabian Zagórowicz.
Co ważne, podwyżki nie wpływają na świadczenia, które zastępczy rodzice otrzymują na swoich podopiecznych. – Świadczenia te reguluje ustawa o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej. Jeżeli chodzi o świadczenia na dzieci są one zabezpieczone i tak jak zauważają rodziny, wystarczające. Ich żądania dotyczyły tylko i wyłącznie wynagrodzenia dla osób, które zawodowo sprawują opiekę nad dziećmi – podkreśla dyrektor PCPR.
Zarówno członkowie zarządu, jak i dyrektor PCPR mocno podkreślają, iż osoby, które zdecydowały się zostać rodzinami zastępczymi są ludźmi wielkiego serca. – Aby zostać rodziną zastępczą trzeba czuć powołanie. To jest opieka nad dziećmi obcymi. Dzieci do rodzin trafiają z ogromnym bagażem doświadczeń, negatywnych doświadczeń. Zadaniem rodziny zastępczej jest doprowadzenie do tego, aby proces wychowawczy był poprawny, aby dziecko wychodząc z tej rodziny nie popadało w patologię, z której zostało wyciągnięte. Proszę mi wierzyć, to nie jest łatwa praca – konkluduje dyrektor Monika Marchel.