Zbiórka na leczenie 27-letniego Rafała Kępy
Na moich oczach świat, który znałem legł w gruzach. Miałem wrażenie, że znalazłem się w filmie, a wszystko dzieje się gdzieś obok. Niestety, to nie był sen ani zaplanowany scenariusz. To życie napisało własną historię. Najgorsze jest to, że w przeciwieństwie do książek tu nie mogę zajrzeć na ostatnią stronę, by wcześniej poznać zakończenie– mówi Rafał.
Choroba i osłabienie, przyszły zupełnie nagle. Kiedy pojawiły się zaburzenia Rafał udał się do szpitala. Przez tydzień czekał na badania i wyniki. Po kilku dniach już wiedział. To ostra białaczka limfoblastyczną ALL.
Diagnoza, która sprawia, że każdy dzień, w którym o poranku otwierasz oczy staje się na wagę złota. Kiedy osłabienie to nieodłączny towarzysz codzienności, a rytm codzienności wyznaczany jest przez obchód lekarski i kolejne dawki chemioterapii. Niestety, już teraz wiem, że chemioterapia nie wystarczy. To tylko jeden z etapów, które muszę pokonać, by mieć szansę na dalszą walkę. By zdecydowanie stawić się chorobie niezbędny jest przeszczep szpilu. To jednak nie jest rozwiązanie, które można kupić albo zdobyć ot tak. Baza jest ogromna, ale brak w niej mojego genetycznego bliźniaka. Wiesz, jakie to uczucie? Codziennie zastanawiam się, czy to właśnie ten dzień. Każdego dnia czekam na telefon z wiadomością, że znaleziono osobę, która uratuje mi życie. To możesz być ty. Wierzę, że będę miał tyle szczęścia… – kontynuuje Rafał
Sprawdź czy możesz zostać dawcą: Tylko kilka kroków dzieli Cię od podarowania szansy na życie
Zbiórka na nierefundowane leczenie Rafała: Białaczka odebrała zdrowie, ale nie zabierze życia. Pomocy!