Batalia o Szkołę Podstawową im. Janusza Korczaka w Dziepółci trwa. Pierwsza informacja o zlikwidowaniu placówki pojawiła się w listopadzie ubiegłego roku. Na reakcję rodziców nie trzeba było długo czekać. Petycje w sprawie zachowania podstawówki podpisało 140 mieszkańców.
Głos mieszkańców trafił do prezydenta RP, premiera, ministra Edukacji Narodowej, Kuratorium Oświaty, marszałka Województwa Łódzkiego i wojewody. Podstawówki bronią nie tylko rodzice uczęszczających tam dzieci, ale wszyscy mieszkańcy. Dlaczego? Szkoła w Dziepółci to nie tylko placówka naukowa, to też jedyne we wsi miejsce gdzie mieszkańcy mogą się spotkać i spędzić wspólnie czas. Powstała siłami i pracą mieszkańców, a Ci zapowiadają że będą o nią walczyć do samego końca.
– Rozpoczęliśmy walkę. Rodzice włożyli wiele wysiłku i pracy aby doposażyć szkołę. W szkole są tablice multimedialne, w starym budynku jest pracownia sensoryczna, siłowania dla dzieci dostosowana dla osób niepełnosprawnych, jest wyremontowana sala gimnastyczna. Zrobiliśmy kostkę, rozbieraliśmy stare budynki, wycinaliśmy drzewa. Własnymi siłami zrobiliśmy boisko, oczywiście z pomocą finansową gminy. Ludzie chcą żeby szkoła dalej funkcjonowała, ponieważ to jedyne miejsce które nas jednoczy. Nasi uczniowie odnoszą sukcesy naukowe, mamy stypendystów ogólnopolskich. Nasza młodzież wygrała konkurs na temat wiedzy o Unii Europejskiej i pojechała do Brukseli. Szkoła kształci na wysokim poziome. Klasy są nieliczne, dzięki temu nauczycielowi jest łatwiej pracować z uczniami. Obok szkoły jest też plac zabaw. Budynek jest w dobrym stanie. Nie można oszczędzać na dzieciach. Jeśli nie będzie mieszkańców, nie będzie gminy- tłumaczy Robert Zasada, przewodniczący Rady Rodziców, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Szkoły w Dziepółci.
W szkole brakuje uczniów, ale Stowarzyszenie ma pomysł jak temu zaradzić.
– Naszym pomysłem było stworzenie żłobka i przedszkola gminnego. Chcieliśmy to prowadzić jako stowarzyszenie. W Radomsku nie ma żłobków, a do Dziepółci są tylko 4 km. Poprowadziliśmy rozmowy z wójtem, wydawało nam się, że był przychylny do tego pomysłu. Pomysł miał być zrealizowany z projektu Maluch. Można było pozyskać 15 tys zł na jedno dziecko, na modernizację. Zakładaliśmy stworzenie miejsca dla 20 dzieci. Niestety dostaliśmy informację, że gmina nie złoży wniosku na ten projekt. A chwilę później dowiedzieliśmy się o zamiarze likwidacji szkoły – mówi Robert Zasada.
W tej chwiali w szkole uczy się blisko 40 uczniów, pracuje kilkunastu nauczycieli. Klasy liczą kilka uczniów, dwóch roczników nie ma. Do przyszkolnego przedszkola uczęszczają maluszki poniżej 6 roku życia. Przedszkole mieści się w starym budynku szkoły, który został wyremontowany wewnątrz. Dzięki solidarności obywatelskiej i pomocy gminy szkoła na przestrzeni lat rozwijała się. Czy teraz ten wysiłek pójdzie na marne?
W 2013 roku szkoła obchodziła 100-lecie. Wówczas mieszkańcy zorganizowali zbiórkę pieniędzy. Z zebranych funduszy zakupiono sztandar, nadano imię Janusz Korczaka i ufundowano pamiątkową tablicę. Oprócz pieniędzy gminnych rodzice i mieszkańcy Dziepółci chętnie wspomagali rozwój placówki.
15 stycznia radni gminy Radomsko podjęli uchwałę w sprawie zamiaru likwidacji Publicznej Szkoły Podstawowej im. Janusza Korczaka w Dziepółci.
W uzasadnieniu uchwały w sprawie likwidacji czytamy – Przewiduje się, że w kolejnych latach liczba uczniów w Publicznej Szkole Podstawowej im. Janusza Korczaka w Dziepółci kształtowałaby się w granicach 23-28 uczniów. Racjonalne byłoby dalsze utrzymywanie szkoły, jeżeli liczba dzieci wynosiłaby ok. 70 uczniów, wtedy subwencja pokryłaby przynajmniej 60% kosztów utrzymania placówki. Wzrastają koszty utrzymania wszystkich szkół z terenu Gminy Radomsko, jednakże drastyczny oraz stały wzrost występuje w Publicznej Szkole Podstawowej im. Janusza Korczaka w Dziepółci, który od 2015 roku uległ zmianie z 57% do 80% planowanego w 2020 roku. Publiczna Szkoła Podstawowa im. Janusza Korczaka w Dziepółci otrzymała 444 808,50 zł, a faktyczne wydatki tej szkoły w 2018 r. to kwota 1 228 035,71. Natomiast kolejny rok jest jeszcze bardziej obciążony, plan budżetu na 2020 rok prognozuje, że subwencja pokryje ok. 20% przewidywanych całkowitych kosztów utrzymania szkoły, czyli udział środków
własnych gminy będzie wynosił ok. 80%.
Proces likwidacyjny w toku, choć nie padła ostateczna decyzja – ta należy do kuratora oświaty. Pracownik kuratorium odwiedził szkołę we wtorek 4 lutego. Rodzice i pracownicy szkoły czekają z niecierpliwością na decyzję Kuratorium.
Pod koniec stycznia Stowarzyszenie Przyjaciół Szkoły w Dziepółci zwróciło się z prośbą do gminy o udostępnienie informacji na temat kosztów utrzymania i wysokości subwencji innych placówek na terenie gminy oraz wysokości kosztów poniesionych na inwestycje w poszczególnych szkołach. Analizie poddano szkołę w Strzałkowie, Płoszowie, Kietlinie, Szczepocicach i Dziepółci.
-Po dokonanej przeze mnie analizie otrzymanych danych wynika że nasza szkoła pomimo małej ilości uczniów (najmniejszej subwencji) generuje najmniejsze koszty. Koszt funkcjonowania szkoły w roku 2019 wyniósł 1.229.576,77 zł. To najmniejsza kwota w porównaniu do innych szkół. Podobnie jak z kosztami wynagrodzenia nauczycieli za miniony rok, te wyniosły 1.038.596,25 zł. W zestawieniu kosztów poniesionych na zakup wyposażenia i materiałów dydaktycznych szkoła w Dziepółci pozyskała najmniej środków 5.145.11zł. Po co likwidować taka placówkę która pomimo najmniejszej liczby uczniów generuje najmniejsze koszty? – tłumaczy Robert Zasada.
Zgodnie z podjętą uchwałą likwidacja szkoły miałaby nastąpić z dniem 31 sierpnia 2020 roku. Jak zapowiedział wójt Roman Radczyc w budynku szkolnym chce utworzyć żłobek oraz gminne przedszkole – Jako rodzice i mieszkańcy wierzymy w deklarację wójta, że władze gminy otworzą przedszkole i żłobek. Niezależnie od decyzji kuratorium w sprawie likwidacji szkoły. Przecież żłobek i przedszkole mogą funkcjonować razem ze szkołą – wyjaśnia Robert Zasada.
A co z uczniami i pracownikami jeśli placówka zostanie zlikwidowana?
– W sytuacji likwidacji Publicznej Szkoły Podstawowej im. Janusza Korczaka w Dziepółci, do której
obecnie uczęszczają dzieci z miejscowości Dziepółć i Amelin od Nr 24 i od Nr 43 będzie zapewniona możliwość
kontynuowania nauki w Publicznej Szkole Podstawowej im. Józefa Wybickiego w Strzałkowie. Planuje się, że
liczba uczniów w poszczególnych klasach będzie wynosiła od 12 do 25. Nauczyciele oraz pracownicy administracji i obsługi z likwidowanej szkoły będą mogli ubiegać się o zatrudnienie w pozostałych szkołach na terenie gminy – czytamy w uzasadnieniu gminy.
Rodzice z niecierpliwością czekają na decyzję Kuratorium Oświaty, jeśli ta będzie negatywna będą się odwoływać.
Chcesz być na bieżąco - zainstaluj naszą aplikację na swoim telefonie!
Darmowa aplikacja dostępna do ściągnięcia na Androida, oraz iOS w skelpach Google Play i App Store