BLOKOWISKO ZAMIAST ZBOŻA?
Od lat spory teren pomiędzy ulicami Chrobrego i Łokietka w Radomsku, dochodzący niemalże do Starego Cmentarza porasta zboże. Wiele wskazuje na to, iż „natura” może zostać zastąpiona przez betony. Prywatny inwestor chce na tym terenie wybudować bloki mieszkalne.
Okoliczni mieszkańcy – głównie domów jednorodzinnych pomysłem budowy bloków nie są zachwyceni.
– Nie po to stawialiśmy swoje domy w okolicy wolnej od zgiełku, aby teraz przyklaskiwać budowie bloków na tym terenie – mówią właściciele jednorodzinnych posesji, do których przed kilkoma dniami dotarły urzędowe pisma informujące o całej sprawie. – Oniemiałem, kiedy zapoznałem się z treścią dokumentu. Nikt nam o tym wczesnej nic nie mówił, aż tu nagle mamy wyrazić swoją opinię. Oczywiście, że nie zgadzamy się, aby zielony teren zamienił się w blokowisko – usłyszeliśmy od jednego z nich.
Poddenerwowani radomszczanie sprawą zainteresowali radnego swojego okręgu Tadeusza Kubaka.
– Jako radny też nie wiedziałem nic o sprawie. Dowiedziałem się o niej podczas jednej z przypadkowych rozmów. Nie dziwię się oburzeni mieszkańców ul. Łokietka i Chrobrego. Jeżeli na tym terenie powstaną bloki, to nie będzie na tym osiedlu żadnych zielonych płuc. Będzie tylko beton… – mówi radny Kubak.
We wniosku złożonym przez prywatnego inwestora do urzędu miasta widnieje zapis, iż tenże zamierza na wymienionym wyżej terenie wybudować zespół 4 budynków mieszkalnych wielorodzinnych o wysokości od 10,5 do 16 metrów z garażami i parkingiem.
– Potwierdzam, inwestor złożył wniosek o warunki zabudowy na budowę budynków mieszkaniowych wielorodzinnych, na działce między ulicą Łokietka a Starym Cmentarzem – przyznaje prezydent Jarosław Ferenc, zauważając jednocześnie, iż urząd miasta w tego typu przypadkach jest zobligowany przez prawo do uruchomienia stosownych procedur. – Polegają one na tym, że informujemy sąsiadów, w tym przypadku mieszkańców okolicznych budynków o planowanym przez inwestora przedsięwzięciu i prosimy ich o stanowisko. Od inwestora wymagamy natomiast zgód różnego rodzaju m.in. z zakładu energetycznego, dostarczyciela mediów w postaci wody, ścieków. Jeżeli wniosek będzie kompletny wówczas występujemy do urbanisty, z którym mamy podpisaną umowę o wydanie warunków zabudowy. Urbanista przygotowuje projekt decyzji o warunkach zabudowy. Taki projekt w dalszej kolejności jest opiniowany m.in. przez inspektora sanitarnego. Jeżeli wszystkie warunki są spełnione, wówczas urząd nie ma innego wyjścia jak tylko wydać decyzję inwestorowi o warunkach zabudowy – mówi prezydent Radomska.
Prezydent Ferenc rozmawiając z nami o przedmiotowej sprawie zauważył, iż sytuacja wyglądałaby dziś zgoła inaczej, gdyby przed kilkoma miesiącami dla tego terenu został uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
– Plan zagospodarowania przestrzennego był procedowany dla całego tego obszaru. To był swego rodzaju kompromis, który godził w interesy różnych mieszkańców. Gdyby został przyjęty, wówczas w jakiś sposób porządkowałby sprawę. Wówczas budynki wielorodzinne powstawały w pewnej odległości od budynków jednorodzinnych. Natomiast w tym momencie trudno jest nam powiedzieć jakie będzie usytuowanie budynków, o które wnioskuje inwestor. Niestety, jeżeli nie ma planu zagospodarowania przestrzennego dla danego terenu, to każdy inwestor w każdym momencie może złożyć wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Jeżeli tylko spełnia warunki to jak już mówiłem, urząd nie ma innego wyjścia jak tylko wydać mu pozytywną decyzję – podkreśla prezydent Jarosław Ferenc.
Bardzo wiele wskazuje zatem na to, iż spory areał ziemi, na którym od lat w sezonie rośnie zboże i na którym wiosną w kałużach można zobaczyć przechadzające się kaczki zamieni się w blokowisko…
Chcesz być na bieżąco - zainstaluj naszą aplikację na swoim telefonie!
Darmowa aplikacja dostępna do ściągnięcia na Androida, oraz iOS w skelpach Google Play i App Store
