BUDŻET RADOMSKA: WYPADKOWA MOŻLIWOŚCI…
– Ten budżet nie wprowadza nas na drogę świetlistego rozwoju. Jest to dla prezydenta budżet otwarcia – mówiła o przyjętym dziś przez komisję budżetową rady miasta projekcie budżetu na 2017 rok przewodnicząca komisji Dorota Sujka. Pomimo tego, przeciwko przyjęciu dokumentu zagłosował tylko jeden radny…
Ponad 173 mln złotych po stronie dochodów i przeszło 177 mln złotych po stronie wydatków. Tak przedstawia się projekt przyszłorocznego budżetu Radomska. Projekt nie do końca proinwestycyjny, ale zdaniem radnych – i tak lepszy od tegorocznego. Na inwestycje przeznaczono ponad 19 mln złotych (w 2016 roku było to ponad 14 mln złotych).
– Ten budżet nie wprowadza nas na drogę świetlistego rozwoju. Jest to wypadkowa możliwości, jakie daje strona dochodowa, a powinności, jakie musi realizować miasto. Kształt budżetu jest na pewno konsekwencją lat poprzednich, działań lub ich braku. My musimy w tej chwili prowadzić dużo małych inwestycji, po to, by polepszać infrastrukturę miasta, pracować nad estetyką. Powinno to już być dawno zrobione – podkreśla przewodnicząca komisji budżetowej Dorota Sujka. – Nie można powiedzieć, że jest to budżet proinwestycyjny, bo taki nie jest. Zaledwie 10 procent środków jest przeznaczonych na inwestycje. Są to jednak drobne zadania w każdej części miasta, poprawiające komfort życia radomszczan. Budżet ten możemy traktować, jako budżet otwarcia dla prezydenta. Teraz prezydent musi mocno pracować nad tym, aby pozyskiwać środki z zewnątrz i zadbać o to, by pieniędzy na inwestycje było znacznie więcej – dodała. Dorota Sujka zauważa, że tegoroczny budżet, pod względem wydatków inwestycyjnych jest na poziomie budżetów z lat 2006-2007. – Przed prezydentem stoi teraz ważne zadanie. Musi przeznaczać jak najwięcej środków na małe zadania, by mieszkańcy byli zadowoleni z jego działań – mówi Dorota Sujka.
Wśród ujętych w planie przyszłorocznego budżetu inwestycji jest m.in. termomodernizacja budynków Publicznych Szkół Podstawowych nr 3 i 5. – Jest również zaplanowanych wiele remontów dróg, w różnych częściach miasta. Poza tym zaplanowana jest budowa boiska przy ZSG nr 2, rewitalizacja parku w rejonie ulic Reymonta i Sierakowskiego oraz budowa kolejnego budynku wielorodzinnego przy ul. Św. Rozalii – wymienia skarbnik miasta Mariola Wypych.
Jakich, według radnych inwestycji zabrakło w projekcie budżetu? – Kwota blisko 20 mln złotych na inwestycje nie jest małą kwotą. Brakuje jednak tej inwestycji, na którą czeka wielu radomszczan, czyli rewitalizacji. Z informacji, które uzyskaliśmy wynika, że mamy zabezpieczone pieniądze tylko na projekt, nie ma natomiast pieniędzy na wkład własny. Uzyskaliśmy zapewnienie, że w 2017 roku, prawdopodobnie w lutym lub marcu, zostaną zabezpieczone środki z nadwyżki budżetowej na przeprowadzenie konkretnych etapów rewitalizacji. Będą to środki liczone w milionach złotych – zauważa radna Magdalena Spólnicka. Oprócz środków na rewitalizację, radnej Spólnickiej brakuje również w projekcie budżetu pieniędzy na budowę nowego basenu. – Mówiąc o basenie, rok 2017 upłynie pod hasłem pracy nad projektem basenu. Mam nadzieję, że pod koniec 2017 roku będzie już wiadomo, jaka kwota jest potrzebna i że uda nam się pozyskać środki zewnętrzne. Mam też nadzieję, że w 2018 roku rozpoczną się pierwsze prace budowlane – mówi radna Magdalena Spólnicka.
Prezydent Jarosław Ferenc z projektu przyszłorocznego budżetu jest zadowolony. – Udało nam się skonstruować budżet, w którym wydatki majątkowe są na wyższym poziomie niż do tej pory. Z tego się bardzo cieszę, ponieważ im większe będą w budżecie wydatki majątkowe, tym będzie nas stać w przyszłości na więcej nowych inwestycji – twierdzi Jarosław Ferenc. Prezydent podkreśla, że dużym plusem projektu budżetu jest również to, że zawiera on wiele inwestycji zgłaszanych przez mieszkańców. Odmienne zdanie w tej kwestii ma radny Robert Lewandowski, który jako jedyny zagłosował przeciwko przyjęciu projektu budżetu. – W tym budżecie dzieli się mieszkańców na lepszych i gorszych. A przecież wszyscy płacą podatki i należy im się redystrybucja, czyli zwrot tego podatku, chociaż w malutkiej części. Tak, aby widzieli, że coś się dla nich robi. Zabrakło chociażby inwestycji takiej jak doświetlenie placu za ulicą Miłą 12, budowy monitoringu przy ul. Batorego i jeszcze kilku innych inwestycji, które były zgłaszane. Miałem zapewnienia, że inwestycje te zostaną ujęte w projekcie budżetu. Tak się jednak nie stało – podkreśla Robert Lewandowski.
Ostateczną decyzję w sprawie przyjęcia projektu budżetu na 2017 rok radni podejmą na grudniowej sesji.