MYŚLĄ NAD OBWODNICĄ I „MOSTKIEM”…
Ulewne deszcze, które 13 i 27 lipca przeszły przez nasze miasto wyrządziły szkody nie tylko w gospodarstwach domowych. Uszkodzona została również obwodnica a przebudowany niedawno „mostek” został zalany. Urzędnicy główkują jak naprawić szkody, aby podobne sytuacje nie powtarzały się…
Obwodnica, a konkretnie fragmenty nasypu, z których w kilku miejscach obsunęło się około trzydziestu centymetrów ziemi została uszkodzona 13 lipca. W magistracie zastanawiają się, co zrobić, aby historia się nie powtórzyła.
– W tej chwili dokonujemy wstępnej kalkulacji i zastanawiamy się nad wyborem technologii, czyli czy odbudowywać nasypy poprzednią technologią, czy też ją zmienić. Myślę, że do końca następnego tygodnia zapadnie ostateczna decyzja w tym temacie – zauważa wiceprezydent Jacek Belka.
– Obwodnica objęta jest gwarancją i wykonawca szkody musi naprawić. Tak jak powiedział wiceprezydent Belka, zastanawiamy się nad wyborem technologii, a wszystko po to, by w przyszłości do podobnych sytuacji nie dochodziło – dodaje prezydent Jarosław Ferenc.
Radomszczański „mostek” – oficjalnie oddany do użytku w lutym tego roku – woda zalała dwukrotnie: 13 lipca (aż na wysokość 1 metra), 27 lipca wody było mniej, ale jednak pojawiła się. W tej sprawie urzędnicy też myślą…
– Do pojawiania się wody pod „mostkiem” najprawdopodobniej dochodzi ze względu na błąd konstrukcyjny, do którego mogło dojść przy projektowaniu odwodnienia mostka. Wczorajszy deszcz nie był nawalny, a woda i tak się pojawiła. Naszym zdaniem pompa, która przepompowuje wodę jest o zbyt małej wydajności i nie nadąża zbierać wody spływającej pod „mostek” z czterech kierunków. Musimy się zastanowić, jak tę sytuację rozwiązać… – wyjaśnia prezydent Ferenc.
Chcesz być na bieżąco - zainstaluj naszą aplikację na swoim telefonie!
Darmowa aplikacja dostępna do ściągnięcia na Androida, oraz iOS w skelpach Google Play i App Store
