NOWE FAKTY W SPRAWIE JYSK
Jak się okazuje już we wrześniu 2015 roku firma JYSK, która wykazała niedawno nadpłatę podatku od nieruchomości w wysokości 13 mln złotych, zwróciła się z pismem do poprzednich władz miasta o indywidualną interpretację zasad naliczania podatku od nieruchomości w stosunku do magazynów do niej należących.
Przypomnijmy. Duński przedsiębiorca składając deklarację podatkową, popełnił błąd, ponieważ w magazynie wysokiego składowania zastosowano podwójne opodatkowanie, tzn. zapłacono podatek od budynku, ale w tym budynku są urządzenia, które zostały błędnie zakwalifikowane przez dział techniczny jako budowla. – 26 września 2015 roku do magistratu wpłynęło pismo z prośbą o indywidualną interpretację czy użytkowane przez nią magazyny to są budowle czy też nie. Jest to istotne, ponieważ podatek od budowli wynosi 2 proc. od wartości. Ponieważ wartość tych urządzeń jest bardzo wysoka, to wyszła taka a nie inna kwota. We wspomnianym piśmie pytano czy urządzenia dźwigowe do przenoszenia towarów na wyższe poziomy regałów stanowią odrębny od budynków przedmiot opodatkowania podatkiem od nieruchomości? Było też pytanie o konstrukcje regałów i o urządzenia dźwigowe, czyli czy są odrębnym przedmiotem opodatkowania – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezydent Jarosław Ferenc zauważając jednocześnie, iż dziwi się, że jego poprzedniczka mówi dziennikarzom, iż o sprawie nic nie wiedziała.
– Była pani prezydent Anna Milczanowska twierdzi, że o sprawie dowiedziała się od państwa. Tymczasem na piśmie z 21 września, które do magistratu wpłynęło 26 września widnieje adnotacja skarbnika miasta „ważne”. Skoro skarbnik daje taką adnotację, to jest to równoznaczne z tym, iż sprawa z punktu widzenia miasta jest ważna. Dlatego uważam, że moja poprzedniczka dobrze wiedziała o sprawie tylko umknęła z jej pamięci… – zauważa prezydent Ferenc.
Istotne w przedmiotowej sprawie jest również to, iż firma JYSK kilka dni później wycofała wniosek o indywidualną interpretację czy użytkowane przez nią magazyny to są budowle czy też nie. – 1 października od firmy JYSK wpłynęło pismo informujące, że przedsiębiorca wycofuje wniosek o indywidualną interpretację. W moim przekonaniu nie zmienia to jednak faktu, że pani prezydent zasłania się niewiedzą. O tym, że z podatkiem od nieruchomości są problemy co najmniej od września 2015 roku było w mieście głośno – zauważa prezydent Ferenc.
Więcej o sprawie w papierowej wersji „Pomiędzy Stronami” z 28 kwietnia.