PRZEPYTUJEMY KANDYDATÓW
W najbliższą niedzielę 21 października będziemy wybierać m.in. prezydenta Radomska. Radomszczanie siłą swoich głosów powierzą to stanowisko na 5 lat jednemu z 5 kandydatów. Mając na uwadze ilość kandydatów zapewne 21 października nowy gospodarz Radomska nie zostanie wybrany. Jeżeli tak się zadzieje nowego włodarza miasta poznamy 4 listopada.
Jakie pomysły na funkcjonowanie mają kandydaci, co chcą zaoferować radomszczanom? O to pytamy: Jarosława Ferenca, Jacka Gębicza, Jakuba Jędrzejczaka, Wiolettę Pal, Dawida Wawrykę.
Jakub Jędrzejczak, kandydat na prezydenta Radomska (Koalicja Obywatelska)
Monika Bednarczyk-Bojdo: Jak ocenia Pan obecne funkcjonowanie miasta?
Chciałbym być dumny z naszego miasta, tymczasem jest wiele spraw do poprawy. Chciałbym, żeby nasze miasto było czyste, zadbane, nowoczesne. Dzisiaj w naszym mieście brakuje dobrego gospodarza, brakuje spójnej koncepcji rozwoju miasta. Nasze miasto nie wykorzystało środków na rewitalizację. Nie wykorzystało szansy na budowę obwodnicy miasta. Nasze miasto nie rozwija się tak jakby oczekiwali tego mieszkańcy.
Jeśli zostanie Pan prezydentem, czy zamierza Pan przeprowadzić rewitalizację centrum Radomska? Na czym miałaby ona polegać?
Większość miast ma wykonaną rewitalizację. Radomsko nie wykorzystało tej szansy na sfinansowanie odnowy centrum z pieniędzy Unii Europejskiej, dlatego dziś musimy rewitalizację centrum miasta oprzeć o środki finansowe pochodzące z innych źródeł. Na pewno trzeba zacząć od modernizacji kanalizacji deszczowej, uregulowania Radomki, wykonania remontu ulicy Reymonta i Żeromskiego, a w konsekwencji zająć się estetyką tego miejsca i zbudować deptaki i bulwary nad zrewitalizowaną rzeką.
W jaki sposób zamierza Pan podnieść poziom zadowolenia mieszkańców z życia w mieście?
Podniesienie atrakcyjności życia mieszkańców jest ważne i wynika z realizacji mojego programu wyborczego. Dostrzegam potrzeby radomszczan począwszy od rozbudowy bazy sportowej, w tym budowy nowoczesnego basenu krytego, poprzez budowę dróg, ścieżek rowerowych, miejsc rekreacji, a skończywszy na budowie przez inwestora restauracji sieci Mc Donald’s, o której od lat marzy wielu radomszczan. Trzeba zwiększyć finansowanie dla organizacji sportowych, uruchomić żłobek miejski, który pomoże młodym matkom w powrocie na rynek pracy, jak również wprowadzić program in vitro dla par niemogących mieć dzieci. Radomsko naprawdę może być miastem szczęśliwych ludzi.
Czy – jeśli zostanie Pan prezydentem, mieszkańcy będą mogli liczyć na lepiej płatne miejsca pracy?
Lepiej płatne miejsca pracy muszą powstawać przy zaangażowaniu przedsiębiorców. Dlatego tak ważne jest przygotowanie terenów inwestycyjnych i wsparcie dla przedsiębiorców chcących lokować swoje zakłady w Radomsku. Wykonanie bocznicy kolejowej powinno uatrakcyjnić nasze tereny przemysłowe i sprowadzić dodatkowych inwestorów. Liczę, że będą wśród nich tacy, którzy zaproponują pracę również dla osób z wyższym wykształceniem.
Jakie ma Pan pomysły na polepszenie jakości życia seniorów?
Dla seniorów proponuję wdrożyć pakiet zdrowotny zawierający ofertę na dodatkowe szczepienia, badania i teleopaskę medyczną monitorującą podstawowe funkcje życiowe, informacje, z której będą przesyłane do jednostki analizującej zagrożenie życia seniora. Nowe parki i miejsca do wypoczynku z pewnością będą też dla seniorów dodatkową atrakcją.
Jakie ma Pan pomysły na poprawę infrastruktury drogowej w Radomsku i wyeliminowanie korków?
Infrastruktura drogowa w Radomsku wymaga realizacji nowych połączeń drogowych rozładowujących korki na istniejących drogach. Na przykład, przebicie ulicy Staszica w kierunku dworca na pewno rozładuje tłok na ul Kościuszki. Najważniejszym jednak dla miasta zadaniem jest wybudowanie obwodnicy. Prezydent musi aktywnie działać we współpracy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, oraz posłami radomszczańskimi. Trzeba też dobrze wykorzystać istniejący fragment obwodnicy poprzez poprawę oznakowania drogowego.
Nie od dziś wiadomo, że ogromnym problemem Radomska jest wyludnianie się miasta. Szczególnie chodzi o osoby młode, które wyjeżdżają z miasta i już do niego nie wracają. Jak zamierza Pan zachęcić młodzież, by po ukończeniu studiów powróciła do rodzinnego miasta?
Migracja ludzi młodych to normalne zjawisko. Młode osoby wyjeżdżają na studia. Zdobywają wiedzę i doświadczenie poza Radomskiem. Ważne jest to, żeby mogły wrócić do naszego miasta, a wrócą wtedy kiedy będzie dostępna praca i kiedy będzie oferta na wynajem lub zakup mieszkania lub domu. Dlatego lepsze propozycje dla przedsiębiorców tworzących nowe zakłady pracy oraz nowe propozycje dla deweloperów na rozbudowę osiedli mieszkaniowych jednorodzinnych i wielorodzinnych będą podstawowym czynnikiem zachęcającym młodych ludzi do powrotu. Jeśli warunki życia w mieście będą atrakcyjne, wtedy chętnie wielu z nich do Radomska wróci.
Jak wyobraża sobie Pan współpracę z przyszłą Radą Miasta a także pozostałymi samorządowcami oraz parlamentarzystami?
W sprawach lokalnych mogę rozmawiać i szukać kompromisu z każdym, kto będzie chciał współpracować. Poglądy polityczne i przynależności partyjne nigdy nie były dla mnie przeszkodą w rozwiązywaniu problemów mieszkańców i tak będzie nadal bez względu na to, jaki będzie skład Rady i kto będzie reprezentował Radomsko w parlamencie w przyszłości.
Czy, jeśli zostanie Pan prezydentem, w magistracie i podległych miastu spółkach oraz instytucjach nastąpią zmiany kadrowe?
Prezydent miasta w celu realizacji swojego programu musi mieć w najbliższym otoczeniu zaufanych współpracowników Stanowiska wiceprezydentów muszą zajmować osoby zaufane. Pozostałe obsadzone będą zgodnie z kompetencjami. Każdy z obecnych pracowników urzędu miasta i podległych spółek może liczyć na dalszą pracę, jeśli tylko będzie w stanie sprostać wymaganiom stawianym dla danego stanowiska.
Wybiegając w przyszłość, jakim według Pana miastem powinno być Radomsko za pięć lat, bo właśnie tyle będzie trwała kadencja nowego prezydenta i Rady Miasta? Przez pięć lat można wiele zrobić. Mogę obiecać mieszkańcom, że już w pierwszym roku zadbam o nasze miasto, że będzie czyste i posprzątane. Będziemy konsekwentnie wdrażać rewitalizację centrum miasta. Za dwa lata należy spodziewać się wybudowania krytego basenu. Na realizację czekają nowe zadania związane z kanalizacją, z bazą sportową, z kulturą, z organizacjami pozarządowymi. To mieszkańcy będą współdecydować o tym jak będziemy zmieniać Radomsko. Chciałbym żeby za pięć lat Radomsko było nowoczesnym miastem szczęśliwych ludzi. Możemy to zrobić, jeśli będziemy wspólnie rozwiązywać problemy miasta i jego mieszkańców.
Jarosław Ferenc – kandydat na prezydenta Radomska (Razem dla Radomska)
Monika Bednarczyk-Bojdo: Jak ocenia Pan obecne funkcjonowanie miasta?
Rok 2018, to rok wielomilionowych inwestycji. Wynoszą one ponad 22 miliony zł. Choć dużo inwestowaliśmy, również w roku 2017, udało nam się obniżyć zadłużenie miasta. Gdy obejmowałem urząd prezydenta dług był na poziomie ponad 32 milionów, co stanowiło 20 procent planowanych wydatków. Teraz dług wyniesie niewiele ponad 16 proc. Te liczby to twarde dane i świadczą o dobrej kondycji finansowej Radomska.
Jeśli zostanie Pan prezydentem, czy zamierza Pan przeprowadzić rewitalizację centrum Radomska? Na czym miałaby ona polegać?
Wygląd centrum miasta musi się zmienić. Już rozpocząłem działania w tym kierunku. Rozpoczął się II etap rewaloryzacji Parku Świętojańskiego, blasku nabierze też skwer przy ul. Sierakowskiego. Zaplanowana jest modernizacja ulicy Reymonta. Cóż, rok wyborczy okazał się nie najlepszy dla wielu inwestycji w całej Polsce, brakowało wykonawców, drastycznie wzrosły ceny. Dla mnie ważne jest racjonalne wydawanie publicznych pieniędzy, dlatego wspólnie z radą miejską zdecydowaliśmy się na rozłożenie tej inwestycji na kolejne lata. Przygotowujemy projekty kolejnych ulic – Żeromskiego i Piłsudskiego. Na wsparcie miasta w postaci ulg w podatku od nieruchomości oraz obniżonych opłat za zajęcie pasa drogowego mogą liczyć właściciele kamienic, którzy odnowią elewacje budynków. Program Ograniczania Niskiej Emisji, który miasto realizowało w latach 2017-2018, a z którego skorzystało ponad 200 gospodarstw domowych przyczyni się do poprawy jakości powietrza w całym mieście, również w centrum. Tutaj problem starych, nieekologicznych pieców jest szczególnie dotkliwy. Musimy ożywić „serce” miasta, by mieszkańcy chętnie spędzali tu czas, robili zakupy, spotykali się w kawiarnianych ogródkach. Ważna jest też rewitalizacja społeczna, w której pomagają programy jak np. „KIS-Radomsko w kierunku zmiany”, realizowany przez MOPS dzięki pozyskanym środkom.
W jaki sposób zamierza Pan podnieść poziom zadowolenia mieszkańców z życia w mieście?
Inwestycje, które realizujemy bądź już zrealizowaliśmy służą mieszkańcom – parki, skwery, tereny zielone, asfaltowe nakładki, z którymi dotarliśmy do najodleglejszych zakątków miasta. Doświetliliśmy przejścia dla pieszych przy głównych ulicach. W planach mamy kolejne takie inwestycje, które znacznie poprawiają bezpieczeństwo. Wybudujemy osiedlowe miejsca rekreacji, z atrakcjami dla młodych i starszych mieszkańców Radomska. Takie miejsca są potrzebne w naszym mieście, o czym świadczą choćby projekty zgłaszane do Budżetu Obywatelskiego. W ramach Centrum Rekreacji do rozpoczętej budowy kompleksu basenów przy ul. Św. Królowej Jadwigi dołączymy budowę hali z krytym lodowiskiem i boiskami sportowymi. Do wypoczynku i relaksu przystosujemy zalew na Wymysłówku.
Czy – jeśli zostanie Pan prezydentem, mieszkańcy będą mogli liczyć na lepiej płatne miejsca pracy?
Już jest lepiej pod tym względem, zbliżamy się do średniej krajowej. Miasto, rada miejska i prezydent mają pewne narzędzia, by stymulować rynek pracy. I tak, na przykład dla firm, które podniosą wynagrodzenia o 10 procent, możemy zaproponować ulgi w podatku od nieruchomości i środków transportu. Pieniądze te i tak zostaną w Radomsku. Mieszkańcy tutaj robią zakupy, inwestują, rozliczają PIT-y, z których część trafia właśnie do samorządów. Miasto może też promować firmy, które zatrudniają na etat, które tworzą dobre miejsca pracy wydając Certyfikat – Zaufany Pracodawca. Firmom będzie zależeć na takim wyróżnieniu, bo łatwiej znajdą pracowników, a przy niskim bezrobociu nie jest to łatwe. Musimy też poszerzać tereny inwestycyjne, by powstawały kolejne firmy. W konsekwencji przyniesie to korzyści dla mieszkańców.
Jakie ma Pan pomysły na polepszenie jakości życia seniorów?
Mamy do spłacenia ogromny dług wdzięczności wobec seniorów i jako prezydent Radomska chciałbym ten dług spłacić. My już troszczymy się o naszych seniorów. Wprowadziliśmy Ogólnopolską Kartę Seniora, gwarantującą wiele zniżek. Już wspomniałem o doświetlaniu przejść dla pieszych. Myślę też o wspieraniu Uniwersytetów Trzeciego Wieku, które działają w naszym mieście czy o projekcie „Koperta życia”, realizowanym przez Miasto Radomsko. Projekt ma uświadomić radomszczanom znaczenie posiadania – w miejscu ogólnie dostępnym – szczegółowych informacji dotyczących swojego stanu zdrowia, które mogą być wykorzystane przez służby medyczne w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia. W sezonie jesiennym będziemy organizować bezpłatne szczepienia przeciw grypie. Dbając o bezpieczeństwo starszych mieszkańców Radomska, przygotujemy darmowe czujniki czadu i dymu, które pozwolą na sprawne działanie służb w razie zagrożenia.
Jakie ma Pan pomysły na poprawę infrastruktury drogowej w Radomsku i wyeliminowanie korków?
Zmiany w układzie drogowym są konieczne. Dobrze, że na liście ministerialnej znalazła się II część obwodnicy. Ale miasto ma też dużo do zrobienia na swoich drogach. Wiele kilometrów dróg gminnych wyremontowaliśmy podczas ostatnich dwóch lat. Ale na lata 2018-2023 również mam ambitne plany – likwidacja wszystkich dróg z płyt betonowych i nakładki asfaltowe na drogach gruntowych. Poza tym inwestycje strategiczne, którą mogą usprawnić ruch lokalny i służyć jako drogi alternatywne w celu ograniczenia korków. Myślę tu o ulicach Spacerowej, św Rozalii, Kraszewskiego, ulicach na osiedlu Mickiewicza. Z punktu widzenia układu drogowego ważne jest przedłużenie ulic Orzeszkowej do Kraszewskiego i Inwestycyjnej w kierunku Kraszewskiego, Chciałbym też przeprowadzić prace projektowe dotyczące połączenia ulicy Krakowskiej ze Starowiejską w kierunku ul. Wyszyńskiego.
Nie od dziś wiadomo, że ogromnym problemem Radomska jest wyludnianie się miasta. Szczególnie chodzi o osoby młode, które wyjeżdżają z miasta i już do niego nie wracają. Jak zamierza Pan zachęcić młodzież, by po ukończeniu studiów powróciła do rodzinnego miasta?
Musimy być miastem najbardziej przyjaznym inwestorom w całym regionie. Przygotujemy dla nich nowe tereny inwestycyjne, żeby innowacyjne firmy otwierały swoje siedziby w Radomsku, tworząc dobrze płatne miejsca pracy. Już utworzyliśmy innowacyjny Starter Radomsko. To na pewno będzie magnesem dla młodych. Podobnie jak wytyczenie terenów pod budownictwo mieszkaniowe wysokie, wielorodzinne i jednorodzinne, których obecnie brakuje. Takie tereny mogą powstać przy ul. Św. Jadwigi Królowej naprzeciw hali sportowej i powstającego centrum rekreacyjno-sportowego. Musimy opracować plan zagospodarowania przestrzennego, co pozwoli na scalenie działek. Dobra praca, mieszkania, dopłaty do żłobków i wyprawka dla przedszkolaków, co pozwoli młodym mamom szybko wrócić na rynek pracy, osiedlowe miejsca rekreacji, tereny wypoczynkowe – sprawią, że Radomsko stanie się atrakcyjne również dla młodych.
Jak wyobraża sobie Pan współpracę z przyszłą Radą Miasta a także pozostałymi samorządowcami oraz parlamentarzystami?
Cenię sobie dotychczasową współpracę z radnymi miejskimi, o realizacji wielu inwestycji, również tutaj wymienionych, decydowaliśmy wspólnie, bez względu na przynależność do partii czy stowarzyszeń. Podobnie nie będę unikał kontaktu z innymi samorządowcami i parlamentarzystami, z którymi współpraca jest bardzo ważna. Ale priorytetem będzie dobra praca u nas w Radomsku, przygotowywanie wniosków, które uzyskają dofinansowanie, niezależnie czy z urzędu marszałkowskiego, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej czy z programów ministerialnych. Przypomnę, że w ostatnim czasie pozyskaliśmy pieniądze z różnych źródeł m.in., na: kompleks basenowy, nowoczesne autobusy i przystanki, II etap rewaloryzacji Paku Świętojańskiego, termomodernizację urzędu miasta i przedszkola nr 2, wymianę starych pieców CO na ekologiczne źródła ciepła.
Czy, jeśli zostanie Pan prezydentem, w magistracie i podległych miastu spółkach oraz instytucjach nastąpią zmiany kadrowe?
Nie planuję poważniejszych zmian. Dobrze oceniam pracę urzędników oraz osób zatrudnionych w spółkach i instytucjach podległych miastu. Zmiany kadrowe są zawsze możliwe, ale nie powinny wiązać się z wyborami i nie powinny wynikać z bieżącej polityki. I zawsze muszą służyć podnoszeniu jakości usług świadczonych dla mieszkańców Radomska.
Wybiegając w przyszłość, jakim według Pana miastem powinno być Radomsko za pięć lat, bo właśnie tyle będzie trwała kadencja nowego prezydenta i Rady Miasta?
Jestem prezydentem niewiele ponad 2 i pół roku. Przygotowaliśmy już duże inwestycje, które mam nadzieję będę mógł zrealizować w czasie nowej, pięcioletniej kadencji. To czas wystarczający, aby zrealizować inwestycję od początku do końca, a więc od pomysłu, poprzez projekt, znalezienie finansowania, wreszcie samą budowę. A więc za 5 lat Radomsko będzie piękniejsze, nowocześniejsze, będziemy oddychać czystym powietrzem, a na ulicach będzie mnóstwo uśmiechniętych ludzi.
Jacek Gębicz – kandydat na prezydenta Radomska (Wspólny Samorząd)
Monika Bednarczyk-Bojdo: Jak ocenia Pan obecne funkcjonowanie miasta?
Jacek Gębicz: Nie tak wyobrażałem sobie funkcjonowanie miasta pod rządami pana Jarosława Ferenca gdy 2,5 roku temu obejmował urząd prezydenta. W kampanii poza kilkoma bardzo populistycznymi hasłami jak np. wzrost zarobków w mięście do 3,5 tyś zł. inne zapowiedzi pozytywnych zmian brzmiały względnie wiarygodnie. Niestety na zapowiedziach dużych zmian się skończyło. Poza brakiem widocznych przemian w mieście dochodzi jeszcze duży konflikt prezydenta z radą miejską do którego doszło zaledwie po niespełna 2 latach jego rządów, co jest moim zdaniem niedopuszczalne.
Jeśli zostanie Pan prezydentem, czy zamierza Pan przeprowadzić rewitalizację centrum Radomska? Na czym miałaby ona polegać?
Zmiana wizerunku ścisłego centrum miasta, które obecnie jest szaro – pstrokate i brudne, którego wszyscy się wstydzimy jest moim priorytetem. Chciałbym zmienić plac 3go maja w taki sposób aby połączyć dwa oddzielne skwery w jeden duży plac centralny, któremu nadałbym reprezentacyjny wizerunek. Miejskie lokale w obrębie tego placu przeznaczyłbym pod gastronomię, aby do centrum wróciło życie towarzyskie. Plac ten wzorem innych miast byłby miejscem spotkań integracyjnych radomszczan i życia kulturalnego miasta. Poza zmianą wyglądu i funkcji placu 3go maja chciałbym w ścisłym centrum wybudować duży parking centralny, aby można było zostawić tam swój pojazd i wygodnie udać się do centrum. Poza tym oczywiście remont ul. Reymonta i Żeromskiego oraz upiększenie ul. Przedborskiej , które to ulice powinny nabrać reprezentacyjnego wyglądu. Remontu kamienic w obrębie ścisłego centrum chciałbym dokonać przy współpracy z ich właścicielami, czyli partnerstwo publiczno prywatne.
W jaki sposób zamierza Pan podnieść poziom zadowolenia mieszkańców z życia w mieście?
Sądzę, że oprócz zaległych tematów związanych z poprawą stanu infrastruktury drogowej w mięście potrzebne są inwestycje w szeroko rozumianą infrastrukturę sportowo rekreacyjną, kulturalną , wsparcie dla organizacji pozarządowych.
Czy – jeśli zostanie Pan prezydentem, mieszkańcy będą mogli liczyć na lepiej płatne miejsca pracy?
Prezydent nie ma bezpośredniego wpływu na wynagrodzenia w sektorze prywatnym i to chciałbym jasno podkreślić. Obecny prezydent znów wprawdzie obiecuje jakieś działania w tym kierunku, które mają podnieść wynagrodzenia radomszczan, ale ja zalecałbym daleko idącą ostrożność w przyjmowaniu tych obietnic. Jeśli obejmę urząd prezydenta chciałbym sukcesywnie i zauważalnie podnosić wynagrodzenia w placówkach mi podległych czyli urzędzie miasta i jego jednostkach, oraz w miejskich spółkach. W chwili obecnej jest to już zdecydowana konieczność, gdyż za chwilę żaden wartościowy pracownik nie będzie chciał tam pracować, a na to pozwolić sobie nie będę mógł. Poza tym chciałbym ostatni wolny teren na radomszczańskiej strefie ekonomicznej zachować dla inwestora strategicznego , który oferuje znacznie wyższe zarobki niż to jest obecnie na strefie aby w ten sposób zmusić funkcjonujące tam firmy do zwiększenia płac dla swoich pracowników.
Jakie ma Pan pomysły na polepszenie jakości życia seniorów?
Seniorom, chciałbym zaproponować bezpłatną miejska komunikację od 60 roku życia. W urzędzie miasta chciałbym powołać tzw. asystenta seniora, którego zadaniem byłaby pomoc w obsłudze takiego mieszkańca, jeśli oczywiście będzie sobie tego życzył. Dla organizacji senioralnych myślę tu o prężnie działających w mieście Uniwersytetach III wieku, ale także dla organizacji pozarządowych chciałbym wyremontować i przekazać w użytkowanie kamienicę przy ul. Kościuszki 7, która pełniłaby rolę Centrum Aktywności Obywatelskiej.
Jakie ma Pan pomysły na poprawę infrastruktury drogowej w Radomsku i wyeliminowanie korków?
Większość samorządowców wypowiadających się w mediach na temat korków w mieście uważa, iż lekiem na całe zło będzie wybudowanie obwodnicy miasta. To tylko częściowa prawda, gdyż według mnie w przeważającym procencie nasze miasto zakorkowane jest nie przez ruch tranzytowy, a przez nasze własne samochody. Owszem obwodnica, szczególnie ta północna od Kietlina do dzielnicy Bartodzieje wyprowadzi ruch samochodów poruszających się tranzytem od strony Kielc i jej budowa według mnie jest nawet ważniejsza od tej południowo wschodniej czyli z dzielnicy Folwarki do dzielnicy Stobiecko Miejskie. Budować należy oczywiście oba odcinki i tu szukać trzeba politycznego wsparcia gdyż jest to inwestycja państwowa, a nie samorządowa. W mieście trzeba za pomocą sygnalizacji świetlnej, a później być może za pomocą rond udrożnić strategiczne skrzyżowania tj. Tysiąclecia- Wyszyńskiego, Mickiewicza- Bugaj, budowa skrzyżowania Staszica teren galerii Metalurgia, Narutowicza- Kraszewskiego. Poza tym budowa dróg alternatywnych do ul. Narutowicza i Krakowskiej np. Kraszewskiego Św. Rozalii czy Stara droga, ale również i innych .
Nie od dziś wiadomo, że ogromnym problemem Radomska jest wyludnianie się miasta. Szczególnie chodzi o osoby młode, które wyjeżdżają z miasta i już do niego nie wracają. Jak zamierza Pan zachęcić młodzież, by po ukończeniu studiów powróciła do rodzinnego miasta?
To, że młodzi ludzie wyjeżdżają za miast tej wielkości co Radomsko do dużych ośrodków jest naturalne i jeszcze przez jakiś czas tego nie zmienimy. Myślę jednak, że do atrakcyjnego, podkreślam atrakcyjnego małego miasta , w którym wygodnie , pięknie i tanio się mieszka, a które za chwilę będzie w bezpośredniej bliskości autostrady co pozwoli na łatwy i szybki dojazd do atrakcyjnej pracy niekoniecznie w Radomsku bo np. miastach ościennych , można po jakimś czasie chętnie wrócić. Aby zatrzymać wyludnienie Radomsko musi stać się więc miastem atrakcyjnym, bezpiecznym i zdrowym dla jego mieszkańców. Przyszedł już najwyższy czas aby po latach inwestowania jedynie w infrastrukturę komunalną i drogową zająć się poprawą wizerunku centrum miasta, poprawą bazy sportowej gdzie jest bardzo wiele do zrobienia. Przyjazne miasto to takie, w którym jest bezpiecznie na ulicach w dzień i w nocy, czysto oraz takie w którym oddychamy nieskażonym powietrzem.
Atrakcyjność miasta to także jego baza mieszkaniowa. Naszemu miastu potrzebne są nowe obszary pod bardzo poszukiwane ostatnio na rynku budownictwo wysokie, gdyż pod budownictwo jednorodzinne mamy już wystarczająco dużo miejsca. Na obszarach tych co ważne zgodnie z rozsądnymi planami zagospodarowania przestrzennego powinny powstać wybudowane przez deweloperów nowocześnie zaprojektowane osiedla.
Jak wyobraża sobie Pan współpracę z przyszłą Radą Miasta a także pozostałymi samorządowcami oraz parlamentarzystami?
Jakowieloletni samorządowiec wiem jak ważna jest dobra współpraca prezydenta z radą miejską, ale również radnymi sejmiku województwa czy parlamentarzystami. Dotychczasowi prezydencji, z którymi dane mi było pracować lekceważyli radę miasta co w konsekwencji po pewnym czasie zawsze źle się kończyło zarówno dla nich, ale również, a może przede wszystkim dla miasta. Radni to reprezentant lokalnej społeczności więc należy traktować ich poważnie i z nimi współpracować. Jestem człowiekiem kompromisu nie mam więc żadnej blokady aby współpracować z wszystkimi rozsądnymi samorządowcami bez względu na opcję polityczną bo tacy są według mnie są w każdej formacji, podobnie jak nierozsądni którzy również są wszędzie . Szyld partyjny czy stowarzyszeniowy nie będzie więc dla mnie blokadą. Podobnie jeśli chodzi o polityków sejmiku województwa, czy parlamentarzystów.
Czy, jeśli zostanie Pan prezydentem, w magistracie i podległych miastu spółkach oraz instytucjach nastąpią zmiany kadrowe?
Nie zamierzam zwalniać ludzi, gdyż pracownicy z doświadczeniem to prawdziwy kapitał, który należy wykorzystać, a nie go marnować. Oczywiście jeśli chodzi o wiceprezydentów, czy niektórych prezesów miejskich spółek przewiduję zmiany. Podobnie niektórych naczelników w magistracie, chciałbym zastąpić innymi jednak obecni o pracę mogą być spokojni, gdyż nie zamierzam rezygnować z ich doświadczenia. Przewiduję raczej przesunięcia stanowiskowe. Tak jak powiedziałem nie mogę pozwolić sobie na kształcenie nowej kadry pracowniczej, gdyż taki proces trwa min. 2 lata które byłyby stratą zarówno dla mnie, ale przede wszystkim dla Radomska.
Wybiegając w przyszłość, jakim według Pana miastem powinno być Radomsko za pięć lat, bo właśnie tyle będzie trwała kadencja nowego prezydenta i Rady Miasta?
Radomsko za 5 lat powinno w końcu uporać się ze swoimi głównymi problemami czyli : brakiem obwodnicy, podtopieniami, smogiem, brakiem kanalizacji i infrastruktury na głównych drogach krajowych i pozostałych . Poza tym zmianie powinien ulec wizerunek ścisłego centrum oraz powinniśmy być zdecydowanie bogatsi o infrastrukturę sportowo rekreacyjną.
Wioletta Pal – kandydat na prezydenta Radomska (KWW Wioletty Pal)
Monika Bednarczyk-Bojdo: Jak ocenia Pani obecne funkcjonowanie miasta?
Wioletta Pal: Źle
Jeśli zostanie Pani prezydentem, czy zamierza Pani przeprowadzić rewitalizację centrum Radomska? Na czym miałaby ona polegać?
Musimy mieć świadomość, że okres, w którym można było pozyskać środki zewnętrzne na rewitalizację dobiega końca. Obecnie, mam nadzieje że tak jest, przygotowane są trzy programy funkcjonalno-użytkowe, czyli dokumentacja na Skwer Niemca, Skwer Fajta i Kałkusińskiego wraz z terenem bibliotecznym oraz Plac 3-go Maja. Niezależnie, czy w puli zostaną fundusze dla Radomska czy też nie, mam pomysł na to, jak pozyskać pieniądze na skwery i je zrealizować. Jeśli chodzi o Plac 3-go Maja, to na najbliższe 5 lat zamierzam przygotować obszar pod względem infrastrukturalnym. I jest to świadoma decyzja odłożenia na później rewitalizacji serca miasta. Ponieważ mam świadomość budowy autostrady A1, a droga krajowa nr 91 przebiega przez samo centrum – to jest oczywiste, że przez najbliższe lata ruch kołowy w mieście będzie wzmożony. Dlatego w pierwszej kolejności infrastruktura podziemna.
Ponieważ dla mnie na pierwszym miejscu zawsze jest człowiek, to rewitalizację rozpocznę od tej społecznej, czyli od walki o człowieka wykluczonego. Od człowieka młodego, stawiającego pierwsze kroki, stąd pomysł na korepetycje społeczne. Rewitalizacja to też te czynności, które w ramach działań miejskich będą służyły wprowadzaniu nowych standardów. I tak, żeby poradzić sobie z degradacją zabudowy historycznej, opracowany zostanie ogólnodostępny katalog radomszczańskich detali architektonicznych. Przy remoncie budynków mieszkańcy będą mogli skorzystać z bezpłatnej pomocy przy projektowaniu elewacji frontowej zabudowy znajdującej się w historycznym układzie urbanistycznym. W celu ujednolicenia obiektów małej architektury, zostanie opracowany katalog mebli radomszczańskich dla ścisłego centrum. By wprowadzić ład przestrzenny i poradzić sobie z chaosem reklamowym w Radomsku, zostanie przygotowana i podjęta uchwała reklamowa. Opłaty reklamowe od tablic lub urządzeń reklamowych stanowić będą dochód miasta, z którego będzie finansowane zagospodarowywanie przestrzeni publicznej centrum.
W jaki sposób zamierza Pani podnieść poziom zadowolenia mieszkańców z życia w mieście?
Mój program to Przyjazne Miasto. Na tą przyjaźń składa się przyjazny urząd, przyjazne centrum, miasto przyjazne przedsiębiorcy i przyjazne przestrzenie publiczne. By podnieść zadowolenie mieszkańców z życia w naszym mieście, po prostu zamierzam zrealizować ten program.
Czy – jeśli zostanie Pani prezydentem, mieszkańcy będą mogli liczyć na lepiej płatne miejsca pracy?
Żeby mieć dobrze płatne miejsce pracy trzeba być fachowcem w swojej dziedzinie. Dlatego chcę zapewnić radomszczanom to co najważniejsze, czyli rozwój ich samych. I dlatego szczególny nacisk będę kłaść na inwestycję w potencjał ludzki. Dlatego rozwijanie pasji programowania czy tworzenia aplikacji mobilnych realizowane będzie poprzez program dla najmłodszych. Widzę też potrzebę współpracy miasta, powiatu i przedsiębiorców przy kształceniu zawodowym młodzieży. Dlatego tak ważne skuteczne doradztwo zawodowe, promocja szkół branżowych, czy cykliczne szkolenia nauczycieli. Dla radomszczan wchodzących na nasz rynek pracy, będzie dostępny program PIERWSZY BIZNES. To propozycja, która ułatwi początkującemu przedsiębiorcy przejść przez gąszcz przepisów i instytucji, by w konsekwencji prawidłowo założyć i prowadzić działalność gospodarczą.
Jakie ma Pani pomysły na polepszenie jakości życia seniorów?
Jestem przekonana, że każdy z nas pragnie, by jakość naszego życia była coraz lepsza, nie tylko seniorzy tego oczekują. Wszyscy, którzy żyjemy tu i teraz chcemy mieć poczucie, że jesteśmy w najlepszym miejscu na ziemi. Czy tak jest?… Wracając do seniorów. Czasem tak w życiu bywa, że człowiek przestaje mieć oparcie w rodzinie. Bo dzieci wyjechały, bo zarabiają na życie poza granicami kraju, bo po prostu – zostaliśmy sami. Trzeba w mieście zorganizować takie miejsce, które będzie dedykowane seniorom. Myślę o Domu Seniora, pieniądze na to są w budżecie państwa, wystarczy po nie sięgnąć. Z drugiej strony, chcę skorzystać z Ich wiedzy i doświadczenia. Chcę, by wiedzieli, że są dla mnie bardzo ważną grupą. Że potencjał, który drzemie w seniorach z pożytkiem można wykorzystać edukując młodzież. Słyszała pani o „Latających babciach” w Łodzi? One na stałe współpracują z przedszkolami i świetlicami. Czytają dzieciom bajki, przytulają, pomagają w odrabianiu lekcji. Są bardzo potrzebne.
Jakie ma Pani pomysły na poprawę infrastruktury drogowej w Radomsku i wyeliminowanie korków?
Tu też musimy spojrzeć prawdzie w oczy. I to głęboko. Nie wyobrażam sobie przebudowy układu komunikacyjnego Radomska w sytuacji, gdy zaraz wejdą maszyny na plac budowy autostrady A1. Już sama ta inwestycja będzie niezwykle dokuczliwa dla nas. I tu szczególny nacisk położę na monitoring dróg, którymi będą wyznaczone objazdy. Mój zespół dołoży wszelkich starań, by zabezpieczyć nasze miejskie drogi przed uciążliwością objazdów. Będę też robić wszystko, by wraz z pomocą parlamentarzystów, maksymalnie przyspieszać budowę obwodnicy miasta.
Nie od dziś wiadomo, że ogromnym problemem Radomska jest wyludnianie się miasta. Szczególnie chodzi o osoby młode, które wyjeżdżają z miasta i już do niego nie wracają. Jak zamierza Pani zachęcić młodzież, by po ukończeniu studiów powróciła do rodzinnego miasta?
Statystyki są nieubłagane, a z nich wynika, że za 27 lat będzie nas około 5300 mieszkańców mniej, i to w wariancie optymistycznym. Tego procesu sami, jako miasto nie zatrzymamy. Możemy je próbować spowalniać. Musimy sobie uświadomić, że wraz ze spadkiem liczby ludności, utrzymanie infrastruktury na peryferiach miasta z roku na rok będzie coraz to większym wysiłkiem finansowym. Dlatego należy zapobiec dalszemu przestrzennemu rozlewaniu się miasta, poprzez intensyfikację i koncentrację zabudowy w terenach uzbrojonych, budowlanych, z infrastrukturą drogową. To proces długotrwały ale możliwy, pod warunkiem wdrożenia mądrej polityki przestrzennej. By nasza młodzież zechciała do nas wrócić, założyć rodziny i współuczestniczyć w zarządzaniu Radomskiem musi mieć pracę, zapewnione bezpieczeństwo, miejsca do wypoczynku, atrakcyjną ofertę kulturalną, rekreacyjną i sportową. No i rzecz jasna czyste powietrze jak i czyste miasto w każdym pozostałym aspekcie. Dwa słowa – przyjazne miasto.
Jak wyobraża sobie Pani współpracę z przyszłą Radą Miasta a także pozostałymi samorządowcami oraz parlamentarzystami?
Decydując się na start w wyborach prezydenckich oczywistym dla mnie jest, że w przypadku wygranej, moim pracodawcą będą mieszkańcy Radomska. To o ich interes mam zabiegać i w ich imieniu mam występować. Dlatego partnerem w dyskusji o mieście będzie dla mnie każdy radny z każdego ugrupowania. Nie będę też mieć żadnych skrupułów, by pukać, nawet nachalnie do drzwi starosty, wojewody, marszałka, parlamentarzysty, czyli do każdych drzwi, które mogłyby się otworzyć na Radomsko.
Czy, jeśli zostanie Pani prezydentem, w magistracie i podległych miastu spółkach oraz instytucjach nastąpią zmiany kadrowe?
W 2016 r. ekipa Ferenca dokonała reorganizacji Urzędu Miasta. Efekty tej rewolucji kadrowo – wydziałowej odczuwają wszyscy mieszkańcy. Mam tu na myśli na przykład Wydział Rozwoju Miasta, który powstał z Wydziału Architektury, Budownictwa i Planowania Przestrzennego, czyli głównie plany miejscowe, decyzje o warunkach zabudowy i rewitalizacja w zakresie koncepcyjno-projektowym oraz z Wydziału Strategii i Rozwoju, czyli pozyskiwanie funduszy zewnętrznych, stosunki z miastami partnerskimi, strategia miasta i rewitalizacja w zakresie Gminnego Programu Rewitalizacji. Oczywistym jest, że zrobiono to tylko po to, żeby zlikwidować stanowisko naczelnika i architekta miasta w jednej osobie. Efekt jest taki, że miasto wydaje decyzje z olbrzymią zwłoką, pokrycie planami miejscowymi wzrosło w ciągu 2,5 roku o około 0,2 %, rewitalizacji nie ma, pozyskanych funduszy jest tyle, co kot napłakał. Tak nie może być dalej. Przyjazne Miasto to też przyjazny urząd, dlatego schemat organizacyjny musi zostać zmieniony. Tak jak już deklarowałam wcześniej, w Urzędzie Miasta zmiana nastąpi na stanowiskach wiceprezydentów i sekretarza miasta. Obecnie sprawujących te funkcje urzędników oczywiście z przyjemnością zagospodaruję, wykorzystując w pełni ich potencjał. Będą też konkursy na prezesów miejskich spółek.
Wybiegając w przyszłość, jakim według Pani miastem powinno być Radomsko za pięć lat, bo właśnie tyle będzie trwała kadencja nowego prezydenta i Rady Miasta?
To będzie przyjazne miasto.
Dawid Wawryka – kandydat na prezydenta Radomska (KW Otwarte Miasto)
Monika Bednarczyk-Bojdo: Jak ocenia Pan obecne funkcjonowanie miasta?
Dawid Wawryka: Moja ocena funkcjonowania Radomska jest krytyczna. Opieram ją zarówno na własnych obserwacjach jak i wymiernych wskaźnikach, np. rankingi miast. Żyjemy w mieście brudnym, z bardzo słabą komunikacją publiczną, trującym powietrzem zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Żyjemy w mieście, które nie umie skutecznie pozyskiwać środków zewnętrznych, które poddało się w sprawie rewitalizacji i które stało się w ostatnich latach miastem peryferyjnym.
Jeśli zostanie Pan prezydentem, czy zamierza Pan przeprowadzić rewitalizację centrum Radomska? Na czym miałaby ona polegać?
Rewitalizacja miasta jest strategicznym wyzwaniem przed jakim dziś stoimy. Niestety dotychczasowa polityka w tym względzie była wielką porażką, przez którą Radomsko straciło największą w tym dziesięcioleciu szansę na silny zastrzyk finansowy i ożywienie centrum miasta. Potrzebna jest w tym względzie nowa wizja i pomysł, dlatego rozpoczynam debatę na temat pozyskania na to środków z nowych instrumentów finansowych, nad którymi nikt w Radomsku do tej pory się nie zastanawiał. Chodzi przede wszystkim o Plan Junkera i współpracę z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym.
W jaki sposób zamierza Pan podnieść poziom zadowolenia mieszkańców z życia w mieście?
Poprzez lepsze zarządzanie miastem i zwiększenie jakości życia mieszkańców.
Jakie ma Pan pomysły na polepszenie jakości życia seniorów?
W Radomsku emeryci stanowią coraz większą część mieszkańców miasta. Dziś to ponad 23 proc. mieszkańców. W najbliższych latach liczba seniorów będzie jeszcze wyższa. Dziś już musimy zadbać, aby nasze miasto było przyjazne dla osób starszych i aby odpowiadało na ich wszystkie potrzeby.
Potrzeby osób starszych są zróżnicowane, podobnie jak każdej innej grupy wiekowej. Dla jednych ważny jest łatwy dostęp do opieki zdrowotnej, dla innych aktywne zajęcia a jeszcze innych dostęp do kultury.
Wielu starszych mieszkańców Radomska to osoby samotne lub małżeństwa, które potrzebują pomocy w rozwiązaniu często w bardzo podstawowych problemów. Jednocześnie nie potrzebują długofalowego i zinstytucjonalizowanego wsparcia MOPS. Dla tych mieszkańców naszego miasta przygotowaliśmy program teleOPIEKA, dzięki któremu otrzymają pomoc w codziennych problemach domowych (np. małe naprawy), pomoc w załatwieniu spraw urzędowych (np. wypełnienie dokumentów, złożenie wniosku, zarejestrowanie do lekarza). Program teleOPIEKA zorganizujemy wspólnie z instytucjami miejskimi, organizacjami pozarządowymi, wolontariuszami, ale też z sąsiadami osób starszych. To nie będzie kolejna kosztowana instytucja miejska, tylko sprawny system współpracy i samopomocy wszystkich mieszkańców dla osób starszych.
W ramach programu teleOPIEKA nawiążemy współpracę z instytucjami i firmami z całego kraju, które specjalizują się w zapewnieniu usług telemedycyny, by rozwijały swoje programy również w Radomsku.
Elementem wsparcia osób starszych potrzebujących pomocy będzie również zwiększenie zakresu usług opiekuńczych oferowanych przez cały tydzień w wydłużonych niż teraz godzinach (również wieczorem).
Dostęp do wysokiej jakości opieki zdrowotnej jest kluczowy. Dzisiaj w Radomsku nie ma nawet jednego lekarza geriatry. Sprawimy, że lekarz geriatra będzie przyjmował pacjentów w naszym mieście a radomszczańscy seniorzy będą mieli najlepszą opiekę medyczną w regionie. Dla nas to sprawa kluczowa, dlatego miasto dofinansuje dyżury geriatry i innych specjalistów.
Już dzisiaj w Radomsku funkcjonuje program „Kawiarenka dla seniora”. Będziemy ten program rozwijać w taki sposób, by radomszczańscy przedsiębiorcy, firmy i sklepy, które działają w naszym mieście przygotowały ofertę usług, zniżek i udogodnień skierowanych tylko do starszych mieszkańców naszego miasta. W ten sposób stworzymy w całym mieście sieć Miejsc Przyjaznych Seniorom.
Dzisiaj wiele starszych osób to tzw. „więźniowie czwartego piętra”, którzy mają trudności z poruszaniem się i są uwięzieni w mieszkaniach w blokach bez wind i podjazdów. Tym osobom zaproponujemy program zamiany mieszkań na mieszkania położone na niższych piętrach lub w lokalach z ułatwionym dostępem. Pomożemy również tym osobom, które będą chciały zamienić swoje mieszkanie na mniejsze, żeby obniżyć koszty utrzymania. Wszystkim osobom w ramach programu teleOPIEKA zaoferujemy pomoc w wydostaniu się z mieszkania i poruszaniu się po mieście.
Jesteśmy odważni i nie boimy się wyzwań. Dlatego zainicjujemy projekt Domu wielopokoleniowego, w którym znajdą się mieszkania dostosowane do potrzeb ludzi młodych, rodzin i emerytów. W tym domu znajdą się wspólne miejsca: kuchnia, pralnia, świetlica, ogródek. To będzie miejsce, gdzie mieszkańcy będą żyć razem a nie bok siebie, gdzie każdy będzie miał swoją prywatną część, ale w każdej chwili będzie mógł integrować się z sąsiadami. Dla starszych osób taka rozwiązanie to także poczucie bezpieczeństwa w trudnej sytuacji.
Dzisiaj oferta dla osób starszych trafia do niewielu zainteresowanych. Sprawimy, że każdy senior chcący aktywnie spędzić czas lub który chce zaangażować się w działalność dla innych, będzie miał taką możliwość. Zorganizujemy Centrum Wielopokoleniowe, w którym spotkają się wolontariusze i aktywni radomszczanie wszystkich pokoleń. W ofercie Centrum znajdzie się program zajęć, samopomocy i wymiany doświadczeń.
Każdy z nas ma jakieś umiejętności, wiedzę, dar i chęć do dzielenia się nimi. W ramach Centrum zainicjujemy Bank Czasu „Pomoc na bank!”. W ramach banku mieszkańcy naszego miasta będą wymieniać się usługami i pomocą. Walutą będzie czas a oferta zależeć będzie od tego, co potrafią i chcą zaoferować uczestnicy banku.
Chcemy, by w Radomsku każdy, kto tylko chce miał dostęp do bogatej oferty kulturalnej. Dla seniorów oferta ta musi być blisko i musi być dostępna. Wydarzenia kulturalne będą odbywać się w całym mieście i we wszystkich osiedlach, niekoniecznie tylko w miejscach w centrum, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Dlatego do współpracy zaprosimy spółdzielnie mieszkaniowe, parafie; zaangażujemy biblioteki i szkoły tak, żeby każdy mógł znaleźć ciekawą propozycję dla siebie w swoim sąsiedztwie. Większość propozycji będzie za darmo a w przypadku płatnych, zagwarantujemy specjalną ofertę dla seniorów. W tym zakresie będziemy współpracować również z radomszczańskimi Uniwersytetami Trzeciego Wieku.
Zieleń jest ważna dla wszystkich mieszkańców, ale nam zależy na tym, by każdy starszy mieszkaniec Radomska miał do niej dostęp w swoim sąsiedztwie. Dlatego rozwiniemy sieć parków i zielonych skwerów w taki sposób, że każdy mieszkaniec w odległości niedługiego spaceru będzie miał dostęp do terenu zielonego. Tam będzie można odpocząć, spotkać znajomych, pospacerować lub uprawiać swój ogród społeczny.
Miasto musi być dostępne dla wszystkich. Zadbamy, by było dostępne dla osób, które dzisiaj mają z tym trudności. Przede wszystkim zapewnimy, by wszyscy, którzy mają trudności z poruszaniem się, mogli dostać się wygodnie do najważniejszych miejsc w mieście. Dlatego w Radomsku będą kursować tylko niskopodłogowe autobusy, przebudowane zostaną przystanki autobusowe tak, by łatwo było z nich wsiąść do autobusu. Linie autobusowe będą tak zaplanowane, by umożliwić szybki dojazd do przychodni, szpitala, na cmentarze i do urzędów. Osoby poruszające się na wózkach będą mieli zapewniony indywidualny transport do urzędu i lekarza.
Ważne jest dla nas również bezpieczeństwo na drodze. Piesi użytkownicy dróg są naszym priorytetem. Skandalem jest, że wzdłuż głównych ulic w mieście: Narutowicza, Brzeźnickiej, Piłsudskiego i wielu innych nie ma chodników. Ostatnie remonty wielu ulic pokazały, jaki jest dzisiaj stosunek władz miasta do bezpieczeństwa. Najczęściej budowano nowe drogi bez chodników lub bez rozwiązań zapewniających bezpieczeństwo pieszych. My wprowadzimy jako standard rozwiązania dotąd w Radomsku stosowane niechętnie: wyniesione skrzyżowania (to kierowca będzie musiał zwolnić przed wjazdem na przejście dla pieszych), azyle (wysepki) dla pieszych na wszystkich głównych przejściach dla pieszych, poduszki berlińskie spowalniające ruch samochodów osobowych, na ulicach w centrum i ulicach osiedlowych piesi będą mieli pierwszeństwo przed samochodami (strefy ruchu), ruch samochodów na tych ulicach będzie zaprojektowany w taki sposób, by zmusić kierowców do ostrożnej i wolnej jazdy. Zwiększymy liczbę przejść dla pieszych skracając odległości między miejscami, w których bezpiecznie można przekroczyć jezdnię; wydłużymy czas zielonego światła na przejściach na pieszych, żeby osoby starsze zdążyły bezpiecznie przekroczyć całą szerokość jezdni.
Jakie ma Pan pomysły na poprawę infrastruktury drogowej w Radomsku i wyeliminowanie korków?
Nasze miasto w wielu miejscach zatrzymało się w rozwoju na początku XX wieku. W Radomsku wciąż są osiedla, do których nie dociera kanalizacja, po dziurawych drogach jeździ się jak po poligonie, rowerzyści mają do dyspozycji żenująco skromną siatkę ścieżek, piesi często boją się przechodzić przez pasy.
Drogi w mieście są niebezpieczne, czego przykładem są wypadki na przejściach dla pieszych lub z udziałem rowerzystów. Te wypadki nigdy nie powinny się wydarzyć.
Parkowanie w centrum i na urzędowych parkingach to gehenna.
Każdy z nas znajdzie przykład drogi lub chodnika, który po remoncie zostaje rozkopany przez kolejną ekipę.
Pomysły na rozwiązanie tych problemów prezentujemy w dzisiejszej odsłonie naszego programu „INFRASTRUKTURA DLA MIESZKAŃCÓW”.
Zmienimy sposób myślenia o mieście i jego rozwoju.
1. Wprowadzimy SYSTEM KOORDYNACJI INWESTYCJI w mieście. Koniec z rozkopywaniem świeżo wyremontowanych ulic. Każdego roku opracowany zostanie plan wszystkich inwestycji infrastrukturalnych. Mieszkańcy w internecie znajdą mapę wszystkich robót z harmonogramem prac.
2. Kanalizacja będzie dla nas priorytetem. To kwestia cywilizacyjna. W XXI wieku wszyscy mieszkańcy muszą mieć możliwość podłączenia się do kanalizacji sanitarnej.
3. WYREMONTUJEMY WSZYSTKIE MIEJSKIE ULICE! Wprowadzimy system weekendowego frezowania ulic. To szybka, tania i skuteczna metoda na remonty dróg. Poza tym będziemy to robić w weekendy, by nie komplikować codziennych dojazdów do pracy i szkoły.
4. #VisionZero – ZERO WYPADKÓW ŚMIERTELNYCH NA DROGACH W RADOMSKU! Drogi w mieście będą projektowane w taki sposób, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu.
5. Brak obwodnicy jest porażką wszystkich dotychczasowych ekip rządzących Radomskiem. Jej brak spowoduje paraliż ulic w mieście. Zadbamy, aby w czasie budowy autostrady A1 ruch tranzytowy był jak najmniej uciążliwy dla mieszkańców. Jednocześnie będziemy intensywnie współpracować z GDDKiA, by jak najszybciej rozpoczęła się budowa obwodnicy.
6. Jak usprawnić parkowanie w centrum bez wprowadzania opłat? My mamy na to pomysł. Wprowadzimy karty parkingowe umożliwiające parkowanie przez określony czas. Będziemy zachęcać pracowników Urzędu Miasta, by do pracy przychodzili lub przyjeżdżali rowerem. Parkingi przy urzędzie powinny służyć przede wszystkim mieszkańcom.
7. Wstydem jest, że mieszkańcy Narutowicza, Brzeźnickiej, Piłsudskiego i wielu innych ulic codzienne muszą chodzić poboczem. Ani to bezpieczne, ani wygodne a jesienią i zimą to często brodzenie w błocie. To kolejne rzecz, która powinna być załatwiona wiele lat temu. Rozpoczniemy proces budowy chodników wzdłuż najważniejszych i najbardziej niebezpiecznych ulic.
8. Razem z chodnikami budowane będą ścieżki i pasy rowerowe. Ale nie będą to chaotycznie budowane krótkie odcinki, tylko sieć zapewniająca wygodne połączenie osiedli mieszkaniowych z centrum, zakładami pracy, szkołami i urzędami.
Nie od dziś wiadomo, że ogromnym problemem Radomska jest wyludnianie się miasta. Szczególnie chodzi o osoby młode, które wyjeżdżają z miasta i już do niego nie wracają. Jak zamierza Pan zachęcić młodzież, by po ukończeniu studiów powróciła do rodzinnego miasta?
Nasza oferta dla młodych ludzi zawiera się w części programu, który nazwaliśmy Młode Radomsko. To kilka prostych punktów, dzięki którym młodzi ludzie w Radomsku będą mieli co robić i dla których miasto będzie partnerem w realizacji marzeń
TO ZROBIMY:
1. Otwarta szkoła czyli otwarta po zajęciach i w weekendy. Boiska szkolne powinny służyć młodzieży cały czas. Ale też w otwartej szkole promowana jest idea tolerancji i otwartości na ludzi.
2. Z młodymi ludźmi zaprojektujemy skwery i place z siłowniami, ściankami wspinaczkowymi, miejscem na zabawę, np. na letnie dyskoteki pod chmurką czy klubokawiarnię.
Te wszystkie działania nie będą miały znaczenia, jeśli młodzi ludzie nie będą o nich wiedzieć. Dlatego zbudujemy miejski system informacji o wszystkich wydarzeniach odbywających się w mieście. W skład systemu wejdzie między innymi miejska aplikacja na telefony komórkowe łAPP, ale też nowy system informacji na przystankach autobusowych, na których wszyscy mieszkańcy znajdą aktualne informacje o wydarzeniach w mieście.
3. W ramach programu grantowego oddamy sprawy młodych w ich ręce. Młodzi radomszczanie będą mogli samodzielnie realizować swoje pomysły i pasje, sami zdecydują, jakie są ich potrzeby a urząd pomoże im je zrealizować.
4. Firmy technologiczne będziemy zapraszać do testowania swoich najnowszych rozwiązań w naszym mieście. Radomsko będzie laboratorium nowych technologii, gdzie najnowsze rozwiązania będą testowane i wdrażane z korzyścią dla mieszkańców. To szansa dla młodych ludzi na dobrą pracę oraz na zdobycie doświadczenie w nowoczesnych firmach.
5. Dla młodych ludzi bardzo ważna jest komunikacja miejska. Mamy pomysł na sprawną komunikacją służącą mieszkańcom miasta. Ale o tym powiemy przy innej okazji.
Chcemy, by młodzi radomszczanie byli dumni ze swojego miasta. Dlatego już dzisiaj ogłaszamy konkurs na najlepszą pracę dyplomową, magisterską lub doktorską o naszym mieście. To jeden z wielu pomysłów, które będziemy realizować jako Instytut Miasto Otwarte, którego działalność dzisiaj inaugurujemy!
Jak wyobraża sobie Pan współpracę z przyszłą Radą Miasta a także pozostałymi samorządowcami oraz parlamentarzystami?
Trzeba jasno powiedzieć, że dziś taka współpraca nie funkcjonuje. Jeśli mamy stać się liderem regionu, który aktywnie radzi sobie z wyzwaniami współczesności musimy zacząć współpracować. Moja bezpartyjność i niezależność jest najlepszą gwarancja dobrej współpracy różnych osób i instytucji na rzecz Radomska.
Czy, jeśli zostanie Pan prezydentem, w magistracie i podległych miastu spółkach oraz instytucjach nastąpią zmiany kadrowe?
Jestem jedynym kandydatem, który docenia staż pracy i doświadczenie urzędników i który masowe wymiany kadrowe nazywa wprost, patologią życia publicznego.
Wybiegając w przyszłość, jakim według Pana miastem powinno być Radomsko za pięć lat, bo właśnie tyle będzie trwała kadencja nowego prezydenta i Rady Miasta?
Radomsko za 5 lat to miasto, które staje się liderem regionu. To miasto szczęśliwych mieszkańców, gdzie dobrze czują się i młodzi i seniorzy, rodziny i działkowcy, gdzie coraz większa liczba mieszkańców aktywnie uczestniczy z życiu miasta.