W SPRAWIE METALURGII WCIĄŻ ROZMAWIAJĄ

Nadal nie wiadomo, jak zakończy się sprawa zapłaty przez miasto spółce „Metalurgia” kwoty 9,5 mln złotych. Rozmowy w tym temacie wciąż trwają.
– Obecnie trwa proces negocjacyjny pomiędzy inwestorem a miastem, dotyczący ustalenia wysokości odszkodowania za przejęte pod drogi nieruchomości. Podstawę prawną stanowi art. 98 ust. 3 ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami – wyjaśnia Karolina Turowska z biura prasowego urzędu miasta.
Przypomnijmy. Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, uchwalonym przez radnych miejskich w 2012 roku dla Metalurgii Nieruchomości, na blisko 9 hektarach nieruchomości zostały wytyczone drogi publiczne. Za jakiś czas spółki zleciły podział nieruchomości i z mocy prawa w marcu tego roku stały się one własnością miasta. W związku z tym Metalurgia żąda od miasta odszkodowania w wysokości 9,5 za zagospodarowanie nie swojego terenu.
– Jako radny przestrzegałem przed możliwością wystąpienia takiej sytuacji. Nie głosowałem za tym planem. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby tego odszkodowania nie zapłacić lub zapłacić jak najniższe – podkreśla prezydent Jarosław Ferenc.
Jeśli negocjacje nie przyniosą oczekiwanego efektu i magistrat będzie musiał zapłacić pełną kwotę odszkodowania, będzie to oznaczać dla miasta poważne problemy finansowe.