NIE 12 A 13 MLN ZŁOTYCH NADPŁACONEGO PODATKU PRZEZ JYSK

Gdyby JYSK – duński przedsiębiorca mający swój magazyn w radomszczańskiej podstrefie Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej zażądał natychmiastowego zwrotu nadpłaconego podatku za lata 2011 – 2015, wówczas miasto zostałoby bankrutem…
Podczas niedawno zakończonego spotkania władz miasta z reprezentantami firmy, strony zadeklarowały chęć polubownego załatwienia sprawy.
– Przez 5 lat firma odprowadzała do kasy miejskiej podatek od nieruchomości w zawyżonej wysokości. Kwota nadpłaty jest znaczna i oscyluje wokół kilkunastu milionów złotych. Maksymalna kwota, o której mówimy to 13 mln złotych – powiedziała tuż po spotkaniu przedstawicielka firmy Agnieszka Poteralska, zauważając jednocześnie, iż ze strony JYSK jest chęć znalezienia najlepszego dla obu stron rozwiązania. – Zadeklarowaliśmy wolę polubownego załatwienia tematu, tak aby sprawa została kompleksowo załatwiona tak dla miasta, jak i spółki.
O jakiej współpracy mówimy? Póki co nie wiadomo, ponieważ nie zostały jeszcze złożone korekty deklarowania podatku od nieruchomości.
Z rozmów zadowolony jest prezydent Jarosław Ferenc.
– Firma JYSK jest skłonna pójść miastu na rękę, aby jak najmniej odcisnęło się to na budżecie miasta. Jeżeli doszłoby do sytuacji, że miasto musiałoby zapłacić pieniądze od razu, czyli jak to wynika z ordynacji podatkowej, w ciągu 30 dni od momentu stwierdzenia nadpłaty, to byłaby zapaść budżetowa. Rozmawiamy o tym, aby tę kwotę rozłożyć na raty, aby firma poprzez przyszłe podatki tę nadpłatę sobie zniwelowała, tak aby nie było żadnego wypływu gotówki z miasta. Oczywiście wiąże się to z niższymi dochodami dla miasta, natomiast z punktu budżetu ważne jest to, aby nie były to dodatkowe wydatki, bo jak już mówiłem, wówczas doszłoby do zapaści, czyli bankructwa miasta – mówi prezydent Ferenc.
Nadpłata podatku od nieruchomości wynika z błędu firmy.
– Firma składając deklarację podatkową popełniła błąd, ponieważ w magazynie wysokiego składowania zastosowano podwójne opodatkowanie tzw. zapłacono podatek od budynku, ale w tym budynku są urządzenia, które zostały błędnie zakwalifikowane przez dział techniczny jako budowla. Firma deklarowała, że jest to budowla, a podatek od budowli wynosi 2 proc. od wartości. Ponieważ wartość tych urządzeń jest bardzo wysoka, to wyszła taka a nie inna kwota – mówi prezydent Ferenc. – Sposób deklarowania podatku od nieruchomości przez firmę Jysk wymaga natychmiastowej korekty, którą przedsiębiorca zobowiązał się przedstawić – dodał prezydent.
Zgodnie z ordynacją podatkową, podatnik który stwierdzi, że ma nadpłatę podatku za ostanie 5 lat jest uprawniony do domagania się od samorządu jego zwrotu.
W Radomsku do takiej sytuacji doszło…
Więcej o sprawie w papierowej wersji „Pomiędzy Stronami” z 14 kwietnia.