ALKOHOL PORÓŻNIŁ RADNYCH
Powrócił temat wprowadzenia nocnej prohibicji oraz ograniczenia ilości miejsc sprzedaży alkoholu. Radni miejscy, tak jak klika miesięcy temu, byli w tej kwestii mocno podzieleni. Tak jak poprzednio dyskusję wywołali do radni Prawa i Sprawiedliwości: Andrzej Kucharski oraz Tadeusz Kubak, którzy stoją na stanowisku ograniczenia sprzedaży alkoholu, ponieważ jak podkreślają, jego spożywanie prowadzi do wielu nieszczęść. Radny Łukasz Więcek reprezentujący Koalicję Obywatelską opowiada się natomiast za edukacją, ponieważ jak zauważa zakazany owoc lepiej smakuje…
Temat powrócił przy okazji podjęcia przez radnych Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych dla Miasta Radomsko na 2019 rok. Na uwagę zasługuje to, iż temat powrócił, pomimo tego, że radomszczanie w ankiecie przeprowadzonej w ubiegłym roku przez radomszczański magistrat wyraźnie powiedzieli „nie” prohibicji…
Radni Kucharski i Kubak nieustannie widzą jednak potrzebę ograniczenia spożycia alkoholu. Ich zdaniem bezcelowe jest uchwalanie programu rozwiązywania problemów alkoholowych, podczas gdy miasto nie korzysta z możliwości walki z alkoholizmem, jakie niedawno dał samorządom ustawodawca. – Nie wykorzystaliśmy możliwości jakie dawała nam uchwała Sejmu RP, która zakazywała sprzedaży alkoholu w godzinach 22.00 – 6.00. Od czegoś trzeba zacząć. Tym bardziej, że z racji wykonywanego zawodu wiem do czego, do jakich tragedii doprowadza alkohol – zauważa radny Kubak.
Radny Kucharski zakaz ograniczenia sprzedaży alkoholu argumentuje natomiast następującymi względami: – Dla dobra dzieci i młodzieży, a przede wszystkim dla spokoju rodzin, nocnej sprzedaży trunków być nie powinno. Przy takich sklepach często dochodzi do burd, awantur. Alkohol jest w Radomsku tak szeroko dostępnym produktem, że jego sprzedaż w porze nocnej jest zupełnie nieuzasadniona – zauważa radny Kucharski.
Przeciwna wprowadzaniu zakazów jest większość radnych, którzy zabierali głos podczas dyskusji, która wywiązała się podczas sesji rady miejskiej mającej miejsce 30 stycznia. Jak tłumaczyli, alkohol jest przecież dla ludzi, a walczyć należy z patologiami z nim związanymi.
– Zamykanie sklepów czy ograniczanie godzin sprzedaży nie jest sposobem na walkę z alkoholizmem, czasem może to przynieść odwrotny skutek. Uważam, że profilaktyka i tworzenie alternatyw spędzania wolnego czasu są ważniejsze niż jakiekolwiek zakazy – twierdzi Łukasz Więcek. Podobnego zdania jest radny Paweł Kałdoński. – Dajmy młodym ludziom alternatywę. Postawny na sport, kulturę, na rozmowę z nimi. Jeżeli młodzi ludzie pozostawieni są samym sobie, to nic dziwnego, że chcą się spotkać przy piwie… – zauważa radny Kałdoński.
Dyskusja dotycząca ograniczenia sprzedaży alkoholu w Radomsku zapewne będzie miała ciąg dalszy. – Czekamy na informacje o tym, jakie efekty zakaz ograniczenia sprzedaży alkoholu przyniósł w innych miastach. Jeśli takie działanie przyniosły pozytywne efekty, niewątpliwie złożymy kolejny wniosek o wprowadzenie ograniczeń – konkluduje radny Andrzej Kucharski.