Chciał odebrać sobie życie. Policja odnalazła zaginionego mężczyznę
We wtorek (4 października) odnaleziono zaginionego 50-letniego mieszkańca powiatu radomszczańskiego, który zgłosił rodzinie, że chce odebrać sobie życie. Sprawne i skoordynowane działania policjantów z komendy powiatowej w Radomsku oraz Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Częstochowie doprowadziły do szczęśliwego finału poszukiwań.
4 października około 19:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Radomsku przyjął zgłoszenie o zaginięciu osoby. Z treści wynikało, że dotychczas przebywający w Niemczech 50-letni mieszkaniec powiatu radomszczańskiego telefonicznie powiadomił najbliższych w Polsce, że ma problemy i dlatego wraca do kraju. Kiedy podróż mężczyzny przedłużała się, zaniepokojona rodzina powiadomiła służby ratunkowe z prośbą o ustalenie aktualnego adresu zaginionego.
Oficer dyżurny radomszczańskiej policji natychmiast polecił patrolom w służbie, aby sprawdzili miejsca odosobnione na terenie miasta. Powiadomił również jednostki ościenne. W ramach podjętych działań nawiązano także kontakt z niemiecką policją, gdzie w ostatnim czasie mężczyzna przebywał. Jednakże wszelkie zabiegi nie przynosiły pozytywnych rezultatów – relacjonuje asp. Agnieszka Kropisz z KPP w Radomsku.
Równolegle policjanci kryminalni radomszczańskiej komendy dokonywali sprawdzeń numeru abonenckiego, z którego korzystał zaginiony. Okazało się, że jest on aktywny w sieci. Tropy prowadziły na teren Częstochowy. Natychmiast została przekazana informacja do tamtejszej komendy miejskiej policji. Funkcjonariusze podjęli sprawdzenia miejsc, w których mógł przebywać 50-latek.
Około 23:00 częstochowscy mundurowi IV plutonu pododdziału prewencji policji na Placu Biegańskiego w Częstochowie rozpoznali mężczyznę z rysopisu. Okazało się, że faktycznie był to zaginiony mieszkaniec powiatu radomszczańskiego. Cały i zdrowy powrócił do rodziny. Dzięki współpracy radomszczańskich i częstochowskich policjantów zostało uratowane zdrowie i życie – dodaje Kropisz.
Policja apeluje do rodzin, znajomych i wszystkich tych, którzy mają jakiekolwiek niepokojące sygnały o problemach osobistych lub zawodowych swoich najbliższych, aby niezwłocznie przekazywały takie informacje pod numer alarmowy 112.
Jak rozpoznać i uratować samobójcę?
Myśli samobójcze mogą dotyczyć osób w każdej grupie wiekowej. Aby skutecznie zapobiegać temu zjawisku, trzeba dowiedzieć się, jak rozpoznawać i w jaki sposób rozmawiać z ludźmi w kryzysie. Osoba zagrożona samobójstwem może:
- mówić o popełnieniu samobójstwa;
- mieć problemy z jedzeniem i spaniem;
- drastycznie zmieniać swoje zachowanie;
- wycofywać się z kontaktów towarzyskich;
- tracić zainteresowanie pracą, szkołą, swoim dotychczasowym hobby itd.;
- przygotowywać się do śmierci pisząc testament, list pożegnalny, porządkując swoje sprawy;
- rozdawać ważne dla niej rzeczy;
- podejmować ryzykowne działania;
- wykazywać zainteresowanie problemem śmierci i umierania;
- nie dbać o swój wygląd zewnętrzny;
- zwiększyć spożycie alkoholu, narkotyków lub leków.
Osoba zagrożona samobójstwem mogła wcześniej podejmować próby pozbawienia siebie życia lub okaleczać się. Jedną z przyczyn samobójstwa mogą być również doświadczenia utraty, między innymi bliskiej osoby, ale również ważnych dla niej wartości, planów, czy idei.
Co robić?
Jeśli ktoś zwierza się tobie, że myśli o samobójstwie lub ujawnia przytoczone symptomy:
- nie obawiaj się porozmawiać o tym, nie okazuj zdziwienia i zaskoczenia;
- rozmawiaj, nie bój się, że twoje zainteresowanie tematem i dyskusja, będzie dla niej zachętą do realizacji planów;
- miej dla niej czas, okaż zainteresowanie i wsparcie;
- okaż gotowość do słuchania, pozwól na okazywanie emocji i akceptuj je;
- nie oceniaj, nie dawaj rad;
- szukaj pomocy u osób oraz w instytucjach pomocowych takich, jak psycholog, psychiatra, telefon zaufania 800-70-22-22 lub 116 111, Ośrodek Interwencji Kryzysowej, czy Poradnia Zdrowia Psychicznego.
Uratować życie, to uratować ciało, ale żeby uratować człowieka, trzeba uratować jego chęć życia. To nie tylko problem profesjonalnej pomocy, ale zwykłej ludzkiej życzliwości. Tam, gdzie jest niebezpieczeństwo, jest także możliwość ratunku.