ŁAPIEMY ZA SŁÓWKA…
Były zapewniania. Były obietnice. Były i deklaracje. Na kilka tygodni przed upłynięciem pierwszego roku prezydentury Jarosława Ferenca sprawdzamy co z nich pozostało: puste słowa, nadzieja, a może ich urzeczywistnienie. Od tego wydania gazety rozpoczynamy cykl artykułów pt. „Łapiemy za słówka”. Innymi słowy sprawdzamy jak to o czym kandydat na prezydenta Jarosław Ferenc mówił podczas kampanii wyborczej przełożyło się na radomszczańską rzeczywistość.
Po pierwsze, potrzebujemy lepszych miejsc pracy, czyli takich, gdzie po prostu radomszczanie będą lepiej zarabiać. Tak w wywiadzie opublikowanym na łamach „Pomiędzy Stronami” z 7 stycznia 2016 roku mówił kandydat na prezydenta Jarosław Ferenc.
Co prezydent Jarosław Ferenc zrobił w tym temacie, tym bardziej, że podczas spotkań wyborczych mówił, iż wynagrodzenia radomszczan powinny wynosić 3 tys. złotych… Pytamy m.in. o to gospodarza miasta na chwilę przed upływem roku jego przedterminowej prezydentury.
– Obecnie rynek pracy bardzo się zmienił. To już nie jest rynek, gdzie wszelkie warunki dyktowali pracodawcy. Dziś to pracownik poszukuje dla siebie jak najlepszych warunków zatrudnienia. Radomszczanie mają świadomość wyboru. Nie godzą się na pracę za najniższą krajową. Z drugiej strony firmy, które chcą inwestować w Radomsku badając rynek pytają, za jakie pieniądze mogą pozyskać pracownika. Podczas rozmów z nowymi potencjalnymi inwestorami zawsze pada pytanie o rynek pracy. Inwestorzy liczą się z koniecznością konkurencyjnego ( czyli wyższego) wynagrodzenia, aby zdobyć dobrych pracowników. Oferty pracy, które proponuje radomszczańska podstrefa ŁSSE dotyczą pracy na zdecydowanie lepszych warunkach. Nowe inwestycje w strefie jak np. rozbudowa Union Industries to kolejne 20 miejsc pracy dobrze opłacanych. Kolejne rozbudowy na terenie strefy jak np. Cortizo, Isopak generują nowe miejsca pracy. To powoduje, że firmy rywalizują o pracownika i proponują lepsze warunki zatrudnienia, m.in. wzrost płacy – wyjaśnia prezydent Ferenc. – Coraz bardziej atrakcyjny jest rynek lokalny, na którym można zaobserwować podobny mechanizm. Pracodawcy doceniają też doświadczonych pracowników. Miasto na bieżąco prowadzi z firmami rozmowy na temat oczekiwań radomszczańskiego rynku pracy – dodaje.
W dalszej części tego samego wywiadu kandydat na prezydenta Jarosław Ferenc mówił: (…) Jest to możliwe przede wszystkim poprzez wprowadzenie przez miasto różnego rodzaju ulg dla przedsiębiorców. Jeżeli samorząd będzie traktował przedsiębiorcę jak partnera, a nie tylko jako potencjalnego płatnika podatków, to wszyscy na tym skorzystają.(…).
Jesień 2016 roku zamiast ulg przyniosła m.in. przedsiębiorcom wzrost podatku od nieruchomości. Pytamy zatem prezydenta Jarosława Ferenca, co z zapowiadanym partnerskim traktowaniem przedsiębiorców?
Więcej w jutrzejszym wydaniu dwutygodnika „Pomiędzy Stronami”.