MIASTO CHCE POMAGAĆ MŁODYM FIRMOM
Miasto Radomsko chce pomagać młodym przedsiębiorcom nie tylko z terenu czy okolic miasta, ale i z całego kraju. W tym celu tworzony jest właśnie program akceleracyjny dla startupów, który z czasem ma się przerodzić w inkubator nowoczesnej przedsiębiorczości.
Program tworzony przez Centrum Nowoczesnych Inwestycji ma za zadanie nie tylko przyciągnąć, ale przede wszystkim zatrzymać w mieście startupy, zaktywizować lokalnych przedsiębiorców i otworzyć przed nimi możliwości rozwoju biznesu we współpracy z nowymi firmami.
– Chcemy stworzyć rynek startupowy, chcemy dać młodym firmom możliwość komunikacji z tymi, którzy na rynku już funkcjonują, ale nie tylko poprzez to, że pokażemy im, jakie firmy u nas już działają, bo to byłoby za mało. Chcemy m.in. zdiagnozować potrzeby startupowców i dopasowywać ich do doświadczonych i uznanych już firm. Firmom działającym na rynku już od wielu lat chcemy natomiast pokazywać, co mogą otrzymać od startupów. Będziemy spinać te dwa obszary – wyjaśnia kierownik Centrum Nowoczesnych Inwestycji UM w Radomsku Jarosław Wojdełko.
W praktyce miałoby to wyglądać tak. Jeżeli do urzędu przeszedłby młody przedsiębiorca, to otrzymałby m.in. bazę firm. – Taki startupowiec, oprócz bazy firm otrzymałby na pewno od nas informację, która z firm byłaby jemu najbliższa w prowadzeniu działalności gospodarczej – przyznaje J. Wojdełko.
Dzięki programowi urzędnicy chcą ponadto zachęcić dużych inwestorów do sfinansowania rozwoju strefy inkubacyjnej i nawiązania współpracy ze startupami oraz lokalnym biznesem. Ale nie tylko. – Chcemy rozpowszechnić i ugruntować markę miasta, zaangażować mieszkańców Radomska i przedsiębiorców w inicjatywy realizowane przez urząd, zainspirować młodych radomszczan do zakładania startupów – wylicza kierownik Wojdełko.
Póki co urzędnicy nie przewidują odrębnego miejsca dla tworzonego inkubatora. – Nie chcemy od razu zbudować budynku, w którym na siłę będziemy lokować firmy. W Polsce powstały tzw. twarde inkubatory. Powstały piękne budynki. Najmniejszy wydatek, jaki zaobserwowałem to było pół miliona złotych, największy 6 mln złotych. Nie dysponując takimi pieniędzmi, musieliśmy uruchomić szare komórki… Mamy nadzieję, że dzięki naszemu programowi startup zyska kiedyś swoją siedzibę, by działały tam firmy, które będą chciały ze sobą współpracować – podsumowuje kierownik CNI Jarosław Wojdełko.
Chcesz być na bieżąco - zainstaluj naszą aplikację na swoim telefonie!
Darmowa aplikacja dostępna do ściągnięcia na Androida, oraz iOS w skelpach Google Play i App Store
