KARDIOLOGIA INWAZYJNA W RADOMSKU ZAGROŻONA. WSZYSTKO PRZEZ MINISTERIALNE ZMIANY

Reklama

Od 1 lipca nastąpiła niedobra zmiana dla pacjentów kardiologicznych i polskiej kardiologii – decyzje Ministerstwa Zdrowia uderzą w największą populację polskich pacjentów. Brak zmiany zapisów – o którą do decydentów apelują m.in. kardiolodzy z Pracowni Hemodynamiki i Kardiologii Inwazyjnej Carint może doprowadzić do zamknięcia otwartej 1 lutego 2012 roku przy Szpitalu Powiatowym w Radomsku pracowni (na zdjęciu).

IMGP2774

Tak w wielkim skrócie wygląda proces, który rozpoczął się przez kilkoma dniami w systemie opieki kardiologicznej. Proces, który dotyczy pacjentów z ostrymi zespołami wieńcowymi, jak również pacjentów w zakresie tzw. planowych procedur. Proces, którego ofiarą – brutalnie pisząc może być każdy z nas. Nigdy nie wiadomo, w którym momencie naszego życia serce odmówi nam posłuszeństwa…

– Są wdrażane i planowane mocne redukcje, jeżeli chodzi o nakłady finansowe na opiekę nad pacjentami kardiologicznymi, w tym pacjentami z zawałem serca. Jesteśmy otwarci na zmiany, ale zmiany robione z głową.  Przetrącenie kręgosłupa, który dobrze funkcjonuje jest wielkim błędem – zauważa kardiolog Michał Chyrchel, kierownik Pracowni Hemodynamiki i Kardiologii Inwazyjnej Carint.

Co zmiany zafundowane przez decydentów w praktyce oznaczają dla pacjentów? – Może dojść do redukcji przyjęć pacjentów, redukcji w zakresie zastosowanego sprzętu. W automatyczny sposób może przełożyć się to na jakość planowanych świadczeń – wyjaśnia dr Chyrchel.

Wykazu zakazanych zabiegów nie ma. Zmiany dotyczą niższej ich wyceny.  – Podczas wykonywania zabiegu z tyłu głowy mamy koszty. Dla lekarza jest to sytuacja bardzo dyskomfortowa. Najgorszą sytuacją jest to, kiedy jako medyk, który ma leczyć i często ratować ludzkie życie, muszę się zastanawiać czy zabieg z punktu widzenia ekonomii będzie opłacalny dla pracowni i systemu zdrowia funkcjonującego w naszym kraju. To jest nieetyczne… –  zauważa M. Chyrchel. – Chociaż przepisy obowiązują od 1 lipca, póki co jeszcze nie kalkuluję, kiedy dobieram sprzęt do zabiegu. Leczę każdego jak najlepiej potrafię i za pomocą najlepszego sprzętu, jaki jest adekwatny do stanu klinicznego pacjenta. Jednak utrzymanie tego typu redukcji stawek i ich pogłębienie, co jest planowane, w sposób nieuchronny odbije się na jakości leczenia. Szacunkowo o 20 proc., czyli 1/3 mniej będziemy wykonywać zabiegów – dopowiada specjalista.

O „prezencie” decydentów dr n. med. Michał Chyrchel szeroko mówił podczas dzisiejszego spotkania z kardiologicznymi pacjentami. Uczestniczące w nim osoby nie kryły wzburzenia.  – Niedopuszczalne jest to, aby lekarz kardiolog szykując się do zabiegu, od którego bardzo często zależy życie pacjenta zastanawiał się np. czy ma umieścić wewnątrz naczynia krwionośnego stent tańszy czy droższy. To nie jest sprawą ani lekarza ani pacjenta. Lekarz nie może przeliczać życia ludzkiego na pieniądze. Lekarz nie może zastanawiać się czy limit punktów na dane świadczenia medyczne wyczerpał się czy też nie – zauważa radomszczanka Jadwiga Molik.  – Trafiłem na oddział w poniedziałek (4 lipca- dop. red.). Po półtorej godzinie byłem operowany. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Co by było gdyby pan doktor Chyrchel już dokonał wyboru – wszczepiać mi implant czy też nie, doszłoby do martwicy serca, czyli doszłoby do znacznego upośledzenia mojego serca, a tym samym życia. Dzięki temu, że pan doktor stojąc przy stole operacyjnym nie przeliczył ludzkiego życia na pieniądze w przyszłym tygodniu będę mógł wrócić do pracy. Dlatego też moim zdaniem wszelkie ruchy ograniczające lekarzy i stawianie ich przed wyborem, czy ma przykładowo zabieg wykonać za 1 czy 5 złotych, jest nieludzkie i nie powinno mieć miejsca – podkreśla z kolei radomszczanin, z zawodu lekarz neurolog Wiesław Szostek.

Spotkanie, oprócz omówienia co za sobą niosą zmiany w kardiologii inwazyjnej miało jeszcze jeden cel: ratowanie działającego systemu opieki kardiologicznej. W związku z tym kardiolodzy przedstawiają swój program naprawczy pn. „Kardiologia 2017”, będący kontrpropozycją do cięć w kardiologii interwencyjnej, do poparcia, którego za pomocą specjalnej petycji zachęcają m.in. pacjentów kardiologicznych.  – Część przepisów zafunkcjonowało już 1 lipca. Kolejne mają zostać wprowadzone od stycznia 2017 roku. Ciągle jesteśmy w kontakcie z decydentami, z agencją, która zajmuje się ustalaniem punktacji za dany zabieg, z ministerstwem zdrowia. Dyskusje trwają, aczkolwiek do tej pory nie mamy odzewu, na jaki byśmy liczyli. Dlatego zaproponowaliśmy projekt zmian naszym zdaniem bardzo rozsądnych i konkretnych pod kryptonimem „Kardiologia 2017”, w którym są uwzględnione wszystkie dyscypliny kardiologiczne i zmiany w nich, ale takie i tak wprowadzane, aby utrzymać jakość leczenia w zakresie kardiologii na obecnym poziomie.  Nie należy psuć systemu, który dobrze działa wiele lat, który chroni ludzi przed inwalidztwem… – precyzuje doktor Michał Chyrchel.

DSCN3772Póki co Michał Chyrchel,  kierownik Pracowni Hemodynamiki i Kardiologii Inwazyjnej Carint nie wycenia życia człowieka, nie kalkuluje go.  Jednak jak sam przyznaje, jeżeli decydenci nie zmienią przepisów, wraz ze swoim zespołem będzie musiał to robić. A trzeba zauważyć, iż od chwili powstania czyli od 1 lutego 2012 roku przy radomszczańskim szpitalu Pracowni Hemodynamiki i Kardiologii Inwazyjnej Carint z jej usług skorzystało blisko 6 tysięcy pacjentów, co daje rocznie 1400-1500 pacjentów. Warto zauważyć ponadto, iż pracownia pełni 24 godzinny dyżur hemodynamiczny. Informacja ta jest tym istotniejsza, iż doktor Chyrchel zapytany przez dziennikarzy, czy systemowe cięcia w kardiologii inwazyjnej mogą w konsekwencji doprowadzić do zamknięcia Pracowni Hemodynamiki i Kardiologii Inwazyjnej Carint w Radomsku odpowiedział. –  Oczywiście, że tak… Jednym z argumentów podnoszonych przez decydentów jest to, iż w ostatnich latach powstało sporo nowych ośrodków kardiologii inwazyjnej. Dziś mówi się o centralizacji. A proszę mi wierzyć to nic dobrego nie wróży… – konkluduje dr n.med. Michał Chyrchel, specjalizujący się w kardiologii inwazyjnej.

PODPISZ PETYCJĘ

Chcesz być na bieżąco - zainstaluj naszą aplikację na swoim telefonie!

Darmowa aplikacja dostępna do ściągnięcia na Androida, oraz iOS w skelpach Google Play i App Store 
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
Puls Radomska

DARMOWY
POGLĄD